„Gundala” – indonezyjski superbohater (ocena 6/10)

Azjatycka konkurencja dla Marvela, z wyraźnym podtekstem społecznym.
W trakcie protestów pracowniczych zabity zostaje ojciec bohatera, co wywołuje w nim magiczne moce.
Efektowne kino superbohaterskie z azjatycką tendencją do chaosu scenariuszowego. Pewnym usprawiedliwieniem jest krótki okres zdjęciowy, który z drugiej strony zdumiewa z uwagi na wiele lokalizacji, efektowne sceny zbiorowe i dopracowane sekwencje walk. Azjatyckie kino ma doświadczenie w tego rodzaju produkcjach, aczkolwiek dla widzów przyzwyczajonych do amerykańskich produkcji może wydać się na niskim poziomie.
Wartym odnotowania jest podtekst społeczny – wyzwalaczem fabuły jest protest o prawa pracownicze i brutalne zachowanie ochroniarzy starego systemu. Aluzje do autentycznych prób zgładzania protestów społecznych - aż nazbyt wyraźne.
Reżyser zapowiada pójście za ciosem i stworzenie całej trylogii opartej na pierwowzorach komiksowych, niczym amerykańskie wzorce adaptacji komiksowych. Nie ma wątpliwości, że w Azji tego rodzaju filmy wzbudzą popularność i mają zapewnioną frekwencję, o ile sytuacja pandemiczna pozwoli na seanse w kinach. W Europie i USA raczej na taki sukces szans nie ma, a film pozostanie ciekawostką festiwali prezentujących różnorodny przekrój kina azjatyckiego. Bo mimo wszystko dominują w promowaniu filmów z tego kontynentu produkcje mniej komercyjne.
Plusy:
+ efektowne
+ rozmaitość lokalizacji
+ dopracowanie scen zbiorowych
+ społeczne aspekty
+ montaż, praca kamery
Minusy:
- chaotyczna narracja
- przystosowane do widza kina azjatyckiego
- przeznaczone na seans kinowy
Zwiastun:
produkcja: Indonezja
rok: 2019
gatunek: sensacyjny
festiwale: Festiwal Pięć Smaków
· reżyseria, scenariusz: Joko Anwar
· zdjęcia: Ical Tanjung
· montaż: Dinda Amanda
· muzyka: Bembi Gusti, Tony Merle, Aghi Narottama
· obsada: Abimana Aryasatya, Tara Basro, Bront Palarae, Ario Bayu
Comments