

„Królestwo Siedmiu Mórz”: gdzie jest Paluch? (ocena: 4/10 – za Grel)
Animacja wtórna, tanio zrealizowana i pozbawiona ambicji. Zamiast świeżości i magii pirackiej przygody dostajemy produkt, który tonie pod ciężarem schematów. Trudno go zapamiętać, a jeszcze trudniej polubić. Szkoda, bo opowieści o piratach wciąż mają w sobie ogromny potencjał, tutaj niestety całkowicie zmarnowany.


„Małe miłości”: jak córka z matką (ocena: 3/10 - za nudy)
ukazuje portret relacji matki z córką: przegadany, rozwleczony i emocjonalnie płaski dramat, który nuży już po kilkunastu minutach.


„Pewnego razy w Paryżu”: przed wieżą Eiffla (ocena: 4/10 - za Adèle)
chaotyczna, nie angażująca, monotonna historia, wyraźne braki budżetowe, słaba charakteryzacja, kostiumy, scenografia


„Kosmiczna wiadomość”: dzieci na orbicie (ocena: 6/10 - za grawitację)
ambitne kino familijne wkraczające nawet do szufladki z psychologicznym science-fiction


„Eryk Kamienne Serce”: statek piracki (ocena: 6/10 - za Estonię)
Estonia w kinie familijnym


„L2: Empuraan Part 2”: Wojna Bollywood (ocena: 3/10 za Lucyfera)
Bollywood wielowątkowe


„Screamboat. Krwawa mysz”: prom na Staten Island (ocena: 2/10 za Miki)
krwawe nawiązanie do animacji z 1928 roku


„Grafted”: Substancja z Nowej Zelandii (ocena 5/10 za przeszczep)
substancja poprawiająca urodę