

„Uwierz w Mikołaja 2”: Bielsko-Biała smutna szara (ocena: 6/10 za telewizję)
niesie coś więcej niż sztampowa komedia świąteczna, skłaniając do refleksji nad współczesnością


„Sisu: Droga do zemsty”: transport drewna ze Związku Sowieckiego (ocena: 6/10 — za Fina)
do maksimum przerysowuje kino sensacyjne, no chyba że Finowie faktycznie są aż tak odporni na obrażenia, ciosy i ostrzał


„Koszmarek”: StrachSięBać (ocena: 5/10 — za potwory)
niewykorzystany potencjał mrocznej, makabrycznej animacji – z oryginalnymi potworami i ciekawymi spostrzeżeniami na temat roli strachu w życiu ludzi


„Kontinental ‘25": bezdomny sportowiec (ocena: 5/10 — za dinozaury)
mocno stępione ostrze rumuńskiego kina społecznego – chyba najsłabszy film w karierze Radu Jude, najlepszego współczesnego przedstawiciela tego nurtu


„Dzikość”: Knepp Estate (ocena: 3/10 — za rewilding)
jest dokumentem skrajnie subiektywnym, głoszącym mocno kontrowersyjną tezę proekologiczną, w dodatku nudnym i monotonnym


„Good Boy”: pieskie życie (ocena: 6/10 — za Indy)
Ciekawy koncept stawia wyzwania realizacyjne, które dzięki ujęciom, montażowi i prowadzeniu zwierzęcia dają satysfakcjonujący efekt


„Obecność 4: Ostatnie namaszczenie”: Warrenowie na emeryturze (ocena: 6/10 – za lustro)
produkcja, która bardziej wciąga atmosferą niż szokuje i właśnie dlatego pozostaje w pamięci


„Zniknięcia”: gdzie jest cała klasa? (ocena: 6/10 – za 2:17)
odżywczy powiew w szeroko rozumianym kinie grozy, intrygująca mieszanka kryminału, dramatu i grozy, wyrazistość


„13 dni do wakacji”: smart home (ocena: 6/10 - za gore)
klasyczny horror gore z młodzieżowym klimatem, kilkoma ciekawymi rozwiązaniami i finałem, który potrafi zaskoczyć


„Nawiedzony dwór”: strasznie śmiesznie (ocena: 6/10 - za Disneyland)
nie taki słaby jak go malują











