Ikaria XB-1 – zapomnieli o Lemie (ocena 8/10)
Czechosłowackie science-fiction sprzed półwiecza. Znakomicie zrealizowane, ale ktoś zapomniano wspomnieć o inspiracji.
Statek kosmiczny z 40-osobową załogą wyrusza w podróż do sąsiedniej galaktyki w celu poszukiwania oznak życia. Na Ziemi zostawiają swoich bliskich do których wrócą po latach, ale dla nich to będzie ledwie półtora roku. Podróż komplikuje się po odnalezieniu zagubionego statku i kontakcie z dziwną materią.
Fabularne film jest bardzo ciekawy, chociaż pozostaje niedosyt nie pogłębienia wątków. Twórcy główny nacisk stawiają na zachowania ludzkie, często nawet szalone w warunkach długiej wyprawy i odkrywania nieznanych zjawisk. Zaznaczona jest ułomność decyzji podejmowanych przez systemy robotyczne i elektroniczne. Jakże prognostycznie.
Zdumiewa wizja jaką stworzono w czechosłowackim studio filmowym ponad 50 lat temu. Fani znanych produkcji powstałych później jak „Odyseja kosmiczna”, „Star Trek”, czy „Gwiezdne Wojny” mogą się zdziwić jak wiele motywów którymi się zachwycali powstała właśnie w tym filmie. Na szczególną uwagę zasługuje scenografia, kompozycja wnętrz kostiumy – udało się to znakomicie ukazać zapewne przy niskim budżecie.
Szkoda tylko, że zupełnie zapomniano o inspiracji, jaką ewidentnie była jedna z książek polskiego mistrza literatury SF Stanisława Lema.
Tajemniczy dystrybutor starych czeskich filmów zaplanował po tylu latach dystrybucję w Polsce. Niestety były to tylko czcze obietnice, bo próżno szukać tej czechosłowackiej perełki w repertuarach nawet malutkich kin studyjnych.
Plusy:
wartka fabuła
ludzkie aspekty podróży kosmiczny
scenografia
klimat
efekty specjalne
dźwięk
Minusy:
brak słówka o inspiracji książką
za krótki, nieposzerzone ciekawe wątki
brak obiecanej dystrybucji kinowej
Zwiastun:
produkcja: Czechosłowacja
rok: 2019
premiera: 6 września 1963
gatunek: science-fiction
reżyseria: Jindřich Polák
scenariusz: Jindřich Polák, Pavel Juráček
obsada: Zdeněk Štěpánek, František Smolík, Dana Medřická, Irena Kačírková, Radovan Lukavský
