Asterix i Obelisk. Tajemnica magicznego wywaru – zero pomysłów (ocena 4/10)
Filmy (także fabularne) o wiosce Galów z magicznym wywarem pozwalającym bronić się przed Rzymianami, są znane już ponad 70 lat, ale tak pustej, bez pomysłów wersji – jeszcze nie było.
Odpowiedzialny za przygotowanie tajemniczego wywaru druid ma prozaiczny wypadek – spadł z drzewa. Nastraja go to jednak tak pesymistycznie, że postanawia przekazać swoja wiedzę następcy. W tym celu w towarzystwie tytułowych bohaterów, ich pieska, oraz niespodziewanego członka wyprawy wyrusza na poszukiwanie odpowiedniego kandydata. Tym czasem uaktywnia się czarny charakter – druid, który swego czasu został odsunięty od tajemnych mocy. Nieobecność ekipy Asterixa wykorzystują również Rzymianie przypuszczając kolejny szturm na wioskę.
Może nie ma w tym nic dziwnego, że po tylu filmach powoli wyczerpuje się worek z pomysłami, ale można odnieść wrażenie że twórcy tej wersji nie zdaj sobie z tego sprawy. Ciągną swoją historię nie mając żadnej linii narracyjnej. Nawet wyjściowego szukanie następcy wytwarzającego wywar jest jakby na dalszym planie, ogranicza się bowiem do krótkich gagów, w tym żenującego z postacią Jezusa. Nie przekonuje pomysłowością czerpanie ze współczesnych trendów, a słowotwórstwo typu Selfix, Netflix jest również żenujące co wspomniany gag z postacią biblijną. Na pierwszy plan wysuwa się w zasadzie wątek z bohaterem negatywnym, jednak pasuje on jak pięść do nosa, do całej historii rywalizacji Galów z Rzymianami.
I to właśnie czarny charakter pozostaje jedyną wyrazistą postacią. Asterix i Obelix praktycznie znikają, tak jak i ich pocieszny piesek (dla wielu najbardziej rozweselający). Jeżeli szukać jakieś pozytywnej postaci to jest nią nowa bohaterka: mała dziewczynka, o niewątpliwym talencie czarodziejskim. I to właśnie feminizm zaczyna przebijać w tym filmie. Bo także obroną wioski podczas wyprawy dowodzą panie, dla których nie ma większych problemów, oczywiście po zażyciu resztek pozostawionego wywaru, odpierać ataku hordy męskich Rzymian.
O ile scenariusz i brak pomysłów dyskwalifikują te produkcję, to do animacji nie można się czepiać. Jest kolorowa, dynamiczna, sprawnie zrealizowana. Na pochwałę zasługują także fragmenty wykorzystującą starą szkołę animacji – sceny szkicowane, rysowane jakby na powierzchni papierowe. Ale to za mało, aby wyciągnąć przyjemność z seansu. Ogląda się z irytacją, a niektóre sceny z zażenowaniem. Profanacja tematu.
Polski dubbing również nie zachwyca. Ale przy braku dobrych, inteligentnych żartów, pustyni scenariuszowych nie bardzo były podstawy.
Zalety:
czarny charakter
dziewczynka
feministyczny wydźwięk
ładna animacja
Wady:
brak pomysłów
głupie gagi
niski poziom poczucia humory
wyciszenie najśmieszniejszych podstawowych bohaterów
Zwiastun:
Tytuł oryginalny: Astérix - Le Secret de la potion magique
Polska premiera: 18 stycznia 2019
Dystrybucja: Kino Świat
Produkcja: Francja
Rok: 2018
Gatunek: animacja
reżyseria: Louis Clichy, Alexandre Astier
scenariusz: Alexandre Astier
obsada: Christian Clavier, Guillaume Briat, Alex Lutz, Alexandre Astier, Elie Semoun
dubbing: Wojciech Mecwaldowski, Wiktor Zborowski, Kuba Wojewódzki