Niezwykła podróż fakira, który utknął w szafie – ludzie listy piszą (ocena: 5/10)
Już sam tytuł jest za długi i nie zachęcający do wizyty w kinie. Sam film też cierpi na brak pomysłu przełożenia pierwowzoru literackiego, w efekcie czego ogląda się jakby ktoś czytał audiobooka.
Świat jednak nie jest sprawiedliwy i nie daje równego startu. Już po narodzinach nadaje nam wygląda i pozycję społeczną, które często są nie do nadrobienia. Aja (elektryzujący przez cały film indyjski aktor Dhanush) urodził się w stolicy Indii, nie zna ojca, a w domu bieda aż piszczy. Chłopak próbuje działać na własną rękę i ratuje swoją sytuację materialną nie do końca uczciwymi akcjami, skierowanymi głównie wobec zagranicznych turystów (nie jest to film zachęcający do wakacyjnego wyjazdu do Indii). Opętany chęcią poznania ojca wyrusza do Europy, do słynnego Paryża. Tam w sklepie meblowym poznaje swoją miłość – równie zakręconą co on amerykankę. To jednak dopiero początek przygód i podróży tytułowego fakira.
Jak na komedię zbyt poważnie, jak na dramat zbyt absurdalnie – można by jednym zdaniem podsumować reżyserską porażkę tego projektu. Kto wie, czy lepszym pomysłem nie było pójście w kierunku typowego filmu „Bollywood” i jedna muzyczna scena pokazuje że to był ciekawy pomysł. Niestety kanadyjski reżyser, który już poległ wcześniej na produkcjach w USA, teraz po przenosinach do Europy chciał skroić film na potrzeby widza europejskiego, może nie wiedząc jak wielu fanów ma „Bollywood”.
Jedyną osobą na planie, która chyba wiedział jak uratować film jest indyjski gwiazdor Dhanush, obecny na ekranie non stop, co też jest cechą charakterystyczną dla kina rodem z Indii. Nie jest on wstanie zakryć wad reżyserskich, ale kilka scen uratował na tyle, że zapadają w pamięć. Psują cały film także wątki drugoplanowe, chociażby głupawy romans brytyjskiej piękności (przerysowana Bérénice Bejo).
W ciekawy, nietypowy w kinie ostatnich lat, dotknięto natomiast tematu wpływu imigrantów na stosunki społeczne w Europie. Może także dlatego ten film przechodzi raczej na zauważony. Co prawda razi sztucznością, ale jest kolorowy, dynamiczny, w sumie można obejrzeć w wakacyjnej posusze repertuarowej.
Pozytywnie należy również ocenić puentę. Cała fabuła jest opowieścią bohatera skierowaną do chłopców, którzy przeskrobali i grozi im cztery lata więzienia. Efektem historii fakira ma być (i SPOILER – jest), trochę naiwne nawrócenie młodzieży na dobrą drogę.
Zalety:
Dhanush
magiczne triki
temat imigrantów
baśniowe kolory
paryski taksówkarz
podróż balonem
bez politycznej poprawności
puenta
Wady:
słaba reżyseria
niespójność gatunkowa
widoczny pierwowzór książkowy
przerysowana Bérénice Bejo
Zwiastun:
Tytuł oryginalny: The Extraordinary Journey of the Fakir
Polska premiera: 20 lipca 2018
Produkcja: Francja, USA
Rok: 2018
Gatunek: komediodramat
Reżyseria: Ken Scott
Scenariusz: Luc Bossi, Romain Puértolas Oparty na książce Romaina Puértolasa "Niezwykła podróż fakira, który utknął w szafie Ikea"
Zdjęcia: Vincent Mathias
Muzyka: Nicolas Errèra
Montaż: Philippe Bourgueil, Yvann Thibaudeau
Obsada: Dhanush, Erin Moriarty, Bérénice Bejo, Barkhad Abdi, Gérard Jugnot, Sarah-Jeanne Labrosse, Abel Jafri, Ben Miller