top of page

"Zaćma" - w nienawiści do Boga kryje się wiara (ocena 8/10)


To "Przesłuchanie" w wersji Anno Domini 2016.

Film, którego urok kryje się w dialogach, znakomitym aktorstwie (nie tylko dominującej na ekranie Marii Mamony) i szczególarskim oddaniu klimatu lat 60-tych.


Nawrócenie

Komunistyczna zbrodniarka przyjeżdża do ośrodka dla głuchoniemych prowadzonym rzez duchownych prosząc o możliwość rozmowy z prymasem (trochę nie rozumiem dlaczego Prymas akurat w takim miejscu przebywał, ale to szczegół). Film to ciąg wydarzeń prowadzących do tego spotkania, z jednej strony realnych, z drugiej odgrywających się jedynie w głowie komunistki: jej imaginacjach, wspomnieniach i wizjach.

Prymas Wyszyński

Może lekkim SPOILERem będzie informacja, że do rozmowy z Prymasem w końcu dochodzi. Co prawda nie pada jego nazwisko, ale jest jasno o kogo chodzi. Prymas, który był dla komuny tak groźny że nawet rozważano jego fizyczną eliminację, a skończyło się na aresztowaniu, czy też internowaniu.

Wymiana argumentów podczas tej rozmowy jest wręcz majstersztykiem i mogłaby być prawdziwą rozmową filozoficzno-teologiczną. Jednocześnie świetnym zabiegiem było pozostawienie puenty tej rozmowy otwartą. Wcale nie jest tak, ze to prymas wychodzi z niej z podniesioną głową, również jego zachowanie jest tutaj wątpliwe. Czyż nie jest właśnie zadaniem Kościoła poszukiwanie tej zagubionej owieczki, a nie jej potępianie. Z drugiej strony jak podać rękę człowiekowi, który papierosami wypalał wrogom swojej ideologii oczy?

Film

Aktorstwo (Mamona, Kalita, Orzechowski, Gajos, Porczyk), scenariusz, montaż, scenografia, kostiumy, a nawet ówczesne samochody. Bugajski zadbał o wszystko żeby jak najlepiej oddać klimat tamtych czasów. Stworzył film dopieszczony w każdym szczególe, które jednak zakryte zostaną wydźwiękiem ideologicznym i religijnym. Ten film nie jest w stanie przebić się do szerokiej publiczności, bo zbyt wiele postaw otwarcie krytykuje, zbyt ważkich spraw dotyka. Myślę, że Zaćma może zostać (podobnie jak Smoleńsk) doceniona dopiero w przyszłości. A szkoda bo to naprawdę ważny, mądry i znakomicie zrealizowany film.

Opinie

Jakoś tak się dziwnie składa, że jak film ma mocny wymiar religijny, to jaki by nie był i tak znajdzie swoich zajadłych krytyków. Już ocena na filmwebie (mimo że filmu prawie nikt jeszcze nie widział) jest na bardzo niskim poziomie. Oczywiście do biadolenia przyłączyli się w większości krytycy. Co ciekawe film nie podoba się zarówno tych dla których wiara, czy też nawrócenie to zjawiska tak wrogie jak Kościół głównej bohaterce w okresie stalinowskim, jak też prawa strona, która dostrzegła w filmie rozgrzeszenie komunistycznej oprawczyni.

Niech więc jednych i drugich pogodzi idealnie trafny tekst Adamskiego z wpolityce:

"Byłby to film piękny, gdyby nieosądzona nigdy przez sąd antybohaterka nie żyła naprawdę, a jej koledzy nie pobierali przez 27 lat wolnej Polski wysokich emerytur"

Moim zdaniem jest to piękny i ważny film pomimo tego ...



Ostatnie posty
Search By Tags
Follow Us
  • Twitter Social Icon
bottom of page