top of page

"Angry Birds Film" - Red is Bad (ocena 7/10)


Wyborcy Platformy Obywatelskiej, zwolennicy Angeli Merkel, czy też wyznawcy polityki multikulti, mogą być mocno skonfundowani filmem Angry Birds. Bowiem zupełnie niespodziewanie od strony kina familijnego przedstawiono kompleksową, acz niezwykle trafną ocenę problemu z uchodźcami. Jak się czyta komentarze niektórych geniuszy mainstreamu zdawają się oni nie dostrzegać tego przesłania (np. TUTAJ).

Przyznaje że jako wróg smartfonów nawet nie wiedziałem, że film jest oparty na grze na telefony komórkowe, ale dzięki temu miałem świeże spojrzenie. A tak to postrzegają znawcy gier:

Akcja dzieje się na wyspie zamieszkanej przez ptaszki, nie potrafiące latać. Jak żartuje sobie jeden z bohaterów „dlaczego ptaki nie latają? – bo gdzie miałyby lecieć”. Bohaterem jest ptaszek sympatyczny, acz mocno wyizolowany w tym ptasim społeczeństwie o imieniu Red, co dobrze charakteryzuje zarówno jego kolor, jak i charakter. Red jest bowiem istotną mocno nerwową. Zostaje więc skierowany na grupę wsparcia, gdzie ma się nauczyć kontrolować swój gniew. Tam poznajemy kolejnych oryginałów: szybkiego Chucka, bombowego Bomba i roztyłego Terrence’a.

Do tego momentu animacja jest mocno przeciętna: owszem jest kilka śmiesznych gagów, ale całość wydaje się nieprzemyślana scenariuszowo i można się obawiać, czy twórcy mają jakąś kompleksowo wizję.


Pojawia się ona równie niespodziewanie jak statek z zielonymi świniami przybywający na wyspę. Poza Redem, któremu przybysze na dzień dobry rozwalają budowany przez 4 lata domek, ogół społeczności przyjmuje przybyszy z otwartymi rękoma, i nawet symptomy kłamstwa, złego zachowania nie zapalają lampki ostrzegawczej. Nie stworzono do tej pory w kinie lepszej genezy problemu z jaką zetknęła się Europa w ostatnich miesiącach. Animowane postacie świń są wypisz wymaluj aluzją do napływu uchodźców, a postawy naiwnych ptaszków do decydentów Unii Europejskiej.


Oczywiście wszystko się kończy totalną rozpierduchą i wojną, a nasz Red okazuje się autorytetem, który przewidział zagrożenie. Jest w tym filmie jeszcze jedna symptomatyczna postać: leniwy orzeł, który traktowany jest w społeczeństwie jako wzór i wyrocznia, a którego działalność sprowadza się do porannego oddawania moczu. Rozumiem, że tylko mi się kojarzył z jednym rodzimym politykiem …


Poza wydźwiękiem społecznym (TUTAJ pełna rozkminka), Angry Birds jest porządnie zrealizowaną animacją. Postacie są bardzo dobrze zarysowane, nie brakuje humoru, a wszystko w wartkiej (może trochę za bardzo wybuchowej) fabule. Nie wiem czy to jest akurat film odpowiedni dla dzieci (ale może niech się od małego uczą, że nie ma co za bardzo ufać obcym – szczególnie zielonym), a i wymienionym na początku grupom dorosłych może się nie spodobać. Aczkolwiek są zupełnie inne opinie, twierdzące że fabuła zbyt kuleje żeby zainteresować dorosłych (ale o wątku antyemigracyjnym ani słowa).


Jeszcze warto wspomnieć o muzyce w tym filmie, która jest tak czadowa jak w żadnej innej animacji. Chociażby dlatego warto jednak się wybrać na ten film. No chyba że wklejone wyżej alternatywne recenzje bardziej Was przekonują. Albo nie przełkniecie tej piguły antyPSL ... antyzielonej.


Ostatnie posty
Search By Tags
Follow Us
  • Twitter Social Icon
bottom of page