"Bang Gang" - recenzja tylko dla dorosłych
![](https://static.wixstatic.com/media/cfad83_28c4c2f9487247edb52720f151bf7e93.jpg/v1/fill/w_112,h_57,al_c,q_80,usm_0.66_1.00_0.01,blur_2,enc_auto/cfad83_28c4c2f9487247edb52720f151bf7e93.jpg)
„Bang Gang” oparty jest na prawdziwej historii, która wydarzyła się w latach 90-tych. Stwierdzono w miasteczku wśród nastolatków liczne przypadki chorób wenerycznych. Młode osoby przyznawały się do kilkudziesięciu partnerów seksualnych.
Grupa nastolatków na jednej z zakrapianych imprez wymyśla zabawę w seks grupowy.
Kto nigdy nie grał w butelkę niech pierwszy rzuci kamieniem …
![](https://static.wixstatic.com/media/cfad83_6dd93327a0a9482e8b5b9a69ca8e4a31.jpg/v1/fill/w_112,h_68,al_c,q_80,usm_0.66_1.00_0.01,blur_2,enc_auto/cfad83_6dd93327a0a9482e8b5b9a69ca8e4a31.jpg)
Film zaczyna się od sceny orgii, ale szybko wracamy do źródeł pomysłu. Poznajemy bohaterów i okoliczności (wyjazd matki jednego z nastolatków, rozczarowanie miłosne głównej bohaterki o męskim imieniu George). Niestety ta część filmu jest słabiutka i fatalnie zrealizowana przez debiutującą reżyserkę Evę Husson. Widać braki warsztatowe, brak umiejętności przedstawienia bohaterów, fatalny montaż, zupełny brak klimatu.
![](https://static.wixstatic.com/media/cfad83_0a602851d65e466ebae03e0571c2f264.jpg/v1/fill/w_112,h_74,al_c,q_80,usm_0.66_1.00_0.01,blur_2,enc_auto/cfad83_0a602851d65e466ebae03e0571c2f264.jpg)
Zapewne reżyserka myślała że kontrowersyjny temat i kilka scen „rozbieranych” wystarcza żeby zachęcić widza do wizyty w kinie. Może jest rozczarowana, że pod kinami nie ma pikiet protestujących przeciwko ukazaniu w sposób naturalistyczny seksu uprawianego przez nastolatków. Zresztą te sceny tez nakręcone są fatalnie i albo przypominają pornosa, albo filmiki kręcone ukrytą kamerą dostępne na youtube. Całość porażki zamykają niespecjalnie atrakcyjne ciała młodych ludzi, niestety Francuzi urodą nie grzeszą.
![](https://static.wixstatic.com/media/cfad83_31e1b32ad185410da3bdeff02b02eaac.jpg/v1/fill/w_112,h_56,al_c,q_80,usm_0.66_1.00_0.01,blur_2,enc_auto/cfad83_31e1b32ad185410da3bdeff02b02eaac.jpg)
Film próbuje ratować końcówka, gdy na jaw wychodzą zabawy młodzieży, a przede wszystkim choroby będące ich konsekwencją. Nareszcie zaczyna się tworzyć jakiś klimat i sens, ale jest już za późno aby odzyskać przychylność widza. Co ciekawe końcówka jest bardzo plastyczna i dobrze nakręcona. Można odnieść wrażenie że „Bang Gang” zaczyna się jak pornos, toczy jak nudne kino ambitne o niczym, a kończy jak Mad Max.
![](https://static.wixstatic.com/media/cfad83_bee9b2811afd438db030ad3372b540f6.jpg/v1/fill/w_112,h_65,al_c,q_80,usm_0.66_1.00_0.01,blur_2,enc_auto/cfad83_bee9b2811afd438db030ad3372b540f6.jpg)
Reżyserka dużo się rozwodzi w swoich wypowiedziach, jak to świetnie że kobieta ze swoją wrażliwością ukazuje w taki, a nie inny sposób na ekranie postacie żeńskie. Szczerze mówiąc naprawdę nie wiem, co tak nadzwyczajnego jest w ukazaniu kobiecości w tym filmie. To że współcześnie bardzo często dziewczyna jest inicjatorką działań, nawet tak szokujących, nie jest chyba aż tak odkrywcza jak to pani Husson się wydaje.
![](https://static.wixstatic.com/media/cfad83_4851478c14c24a818a18920a84618ded.jpg/v1/fill/w_112,h_71,al_c,q_80,usm_0.66_1.00_0.01,blur_2,enc_auto/cfad83_4851478c14c24a818a18920a84618ded.jpg)
Husson chciał w swoim debiucie nakręcić film kontrowersyjny, ale ukazujący problemy młodzieży, pustkę okresu dorastania i możliwe konsekwencje nie przemyślanych działań. Niestety wyszło jej dzieło zwyczajnie nudne i miałkie. Na polskich ekranach kin na zaledwie kilku seansach dziennie (w Warszawie) wytrzymał wszystkiego jeden tydzień. Na więcej zdecydowanie nie zasłużył.