top of page

„Przyjaciółki”: już Go nie kocham (ocena: 6/10 – za Lyon)

  • Zdjęcie autora: Andrzej
    Andrzej
  • 6 godzin temu
  • 2 minut(y) czytania
Czyli to jednak kobiety dążą do zdrady w związkach…
Trzy przyjaciółki, młode ale już dojrzałe kobiety, z miłosnymi rozterkami. Jedna ma partnera i dziecko, druga męża, a trzecia kochanka.

Jako główna historia jawi się los nauczycielki matematyki, która w pewnym momencie dochodzi do wniosku, że nie kocha (już?) swojego partnera i ojca wspólnie wychowywanej córeczki. Narracja prowadzona jest lekko, z wykorzystaniem narratora z offu, co staje się zrozumiałe po wprowadzeniu retrospekcji. Równolegle pojawiają się mocniej powiązane ze sobą historie dwóch pozostałych przyjaciółek.

 

Konwencja filmu mozaikowego ma swoje uzasadnienie w tematyce i sposobie ukazania postaw. Historie są wyraziste i w wielu miejscach intrygujące. Można jednak dostrzec wyraźnie krytyczne podejście do zachowań kobiecych – partnerzy w tych związkach prezentują więcej dobrej woli i wierności.

 

Problemem filmu pozostaje warstwa narracyjna. Rozłożenie wątków okazuje się chaotyczne – chwilami główne historie zostają odstawione na bok, by „podciągnąć” drugoplanowe. Zupełnie zbędne jest także przeciąganie finału. Kilka razy można by film zakończyć dużo wcześniej – i efekt byłby bardziej przejmujący.

 

To kino typowo dialogowe. Mogłoby wydawać się przegadane, ale same konwersacje są na tyle zajmujące, że nie przeszkadza to nadmiernie. Tym bardziej, że praktycznie wszyscy aktorzy wypadają wiarygodnie i przekonująco.

 

Propozycja dla wybranych widzów, która z pewnością nie zdobędzie frekwencyjnego sukcesu. Seanse w multipleksach świecą pustkami. A jednak film ma swój urok – chociaż traci go przez zbyt długi finał.

 

 

Przyjaciółki” to kino melodramatyczne w kobiecym wydaniu, aczkolwiek męskiej reżyserii. Prezentuje ciekawe, życiowe historie, chociaż nie do końca w pozytywnym świetle ukazuje bohaterki. Sporo zastrzeżeń można mieć do formy narracyjnej. Wręcz nie jest wcale złym pomysłem wyjść z kina pół godziny przed końcem seansu – wtedy całość pozostawia lepsze wrażenie..

 

 

Atuty:
  • ciekawe historie sercowe

  • wyrazistość postaci

  • obserwacje ludzkich postaw w związkach

  • przekonujące aktorstwo

  • poprawnie napisane dialogi

  • konwencja filmu mozaikowego

  • suspens

  • Lyon w tle

 

Mankamenty:
  • narracyjny chaos

  • gubienie wątków

  • brak umiejętnego rozłożenia akcentów w strukturze mozaikowej

  • przegadanie

  • przeciągnięty finał

  • powtarzalność schematów fabularnych

  • krytyczne ujęcie kobiecych postaw

 

Polecane dla:
  • amatorów kina melodramatycznego

  • fanów opowieści mozaikowych i narracji wielowątkowej

  • zwolenników współczesnego kina francuskiego

  • widzów lubiących filmowe dyskusje o miłości i zdradzie

  • osób ceniących wiarygodne aktorstwo i dialogi, które brzmią naturalnie

  • bywalców Lyonu

 

Twórcy:
  • reżyseria: Emmanuel Mouret

  • scenariusz: Carmen Leroi, Emmanuel Mouret

  • obsada: India Hair, Camille Cottin, Sara Forestier, Damien Bonnard, Grégoire Ludig, Vincent Macaigne, Éric Caravaca, Louise Vallas, Hanaé Alves, Grégoire Ludig

 

 

tytuł oryginalny: Trois amies

produkcja: Francja

rok: 2025

gatunek: melodramat mozaikowy

polska premiera kinowa: 22 sierpnia 2025

dystrybucja: M2 Films

festiwale: Wenecja


Comments


Ostatnie posty
Search By Tags
Follow Us
  • Twitter Social Icon
bottom of page