

„Smashing Machine”: Mark Kerr (ocena: 6/10 – za wrestling)
Stanowi hołd dla pionierów sportu, który obecnie wzbudza ogromne zainteresowanie, a zawodnicy stają się milionerami i celebrytami.


"Wyspa dnia wczorajszego": Dzień Świstaka (ocena 8/10 za nienawiść)
Warto mieć kogoś, kogo się tak bardzo nienawidzi, żeby mu zrobić niewyobrażalne świństwo…


"Nino": nagroda 41 WFF (ocena 5/10 za diagnozę)
Trzy weekendowe dni z życia młodego człowieka: od dramatycznej diagnozy do rozpoczęcia terapii.


"Omaha": Nebraska (ocena 6/10 za podróż)
Skromne, ale emocjonalnie dojrzałe kino, które wymaga od widza cierpliwości. Nie dostarcza typowej filmowej satysfakcji, lecz pozostawia z niepokojem i pytaniem: jak daleko można posunąć się z miłości, zanim zmieni się ona w rozpacz?


„Po polowaniu”: Julia Roberts na Yale (ocena: 6/10 – za Guadagnino)
wymagające, intelektualne i refleksyjne – idealne dla widzów, którzy cenią złożone postaci, moralne dylematy i kameralną intensywność, choć mniej atrakcyjne dla oczekujących emocji, czy zwrotów akcji


„Diamenty”: szwalnia kobiet (ocena: 5/10 – za Özpetka)
„Diamenty” jak kobiety: są piękne, ale tylko odpowiednio dawkowane. Włoski dramat o kobietach z Kasią Smutniak.


„Skrzat. Nowy początek”: Amelia Golda (ocena: 6/10 – za Hanię)
daje nadzieję, że polskie kino familijne odnajduje wreszcie tożsamość – opowiadając historie nie tylko ciekawe i pouczające, ale też emocjonalnie prawdziwe i potrzebne


„Skarbek”: Agent Krystyna (ocena: 6/10 – za Helios)
Choć niedoskonały w formie, broni się tematem, aktorstwem i ambicją, by opowiadać o historii w sposób bardziej osobisty niż podręcznikowy


„Obcy Ziemia”: AI jaj AI (ocena: 2/10 – za Wendy)
serial tak drętwy, że praktycznie nieoglądalny, nie wyróżnia się żaden odcinek, zirytuje każdego wyznawcę kultowego filmu


„Wielki marsz”: Make America Brutal Again (ocena: 6/10 – za odstrzeliwanie)
Zgrabnie radzi sobie z problemami narracyjnymi. Film utrzymuje klimat, wciąga i potrafi zaskoczyć.








