"Dusza idealna": lekarka (ocena 6/10 za śmierć)
Komediodramat na granicy życia i śmierci. Samotna kobieta Elsa pracując jako lekarka na oddziale paliatywnym codziennie obcuje z ludzkim odchodzeniem. W pracy jest spokojna i opanowana, ale jej wewnętrzny świat pełen jest niepokoju i tęsknoty. Wszystko zmienia spotkanie z Oscarem – mężczyzną, który staje się katalizatorem dla jej emocji i zmusza ją, by na nowo przyjrzała się własnemu życiu. Ich relacja, podszyta absurdem, przeradza się w pełną ciepła, ironii i melancholii pod


"Nino": nagroda 41 WFF (ocena 5/10 za diagnozę)
Trzy weekendowe dni z życia młodego człowieka: od dramatycznej diagnozy do rozpoczęcia terapii.


„Chopin, Chopin!”: umierający Fryc (ocena: 8/10 – za gruźlicę)
Zamiast patosu portret człowieka kruchego, zagubionego, ale też genialnego — artysty świadomego własnego końca, który do ostatnich chwil żyje muzyką


„Droga do Vermiglio”: włoska wioska (ocena: 3/10 – za zawieruchę)
okazało się filmem, który zbyt długo kontempluje własne piękno, zapominając opowiedzieć jakąkolwiek angażującą historię


„Zwierzę”: bo byku (ocena: 5/10 – za torreadorkę)
ambitnie próbuje połączyć realizm społeczny z metaforycznym kinem kobiecego doświadczenia, ale nie zawsze znajduje właściwą równowagę


„Skarbek”: Agent Krystyna (ocena: 6/10 – za Helios)
Choć niedoskonały w formie, broni się tematem, aktorstwem i ambicją, by opowiadać o historii w sposób bardziej osobisty niż podręcznikowy


„Sirât”: pustynny rave (ocena: 6/10 – za miny)
życie tak wątłe jest - kino specyficzne: od elektronicznych rytmów, przez surowy minimalizm, po zaskakujące suspensy, wciąga i pozostawia widza z refleksją o kruchości ludzkiego życia


„Bambi. Opowieść leśna”: Król Jeleń (ocena: 6/10 – za kłusowników)
Klasyczne kino przyrodnicze w starym stylu, z ukazaniem codziennego życia zwierząt i oszczędną narracją. Kontrowersje może budzić jednostronnie negatywne ukazanie człowieka


„Nasze królestwo”: córka mafii (ocena: 5/10 – za Korsykę)
miał szansę połączyć rodzinny dramat i kino mafijne w nowej odsłonie, ale ugrzązł w nadmiernym minimalizmie


„Moi synowie”: od piłkarza do pałkarza (ocena: 6/10 – za Lotaryngię)
pozornie kameralny, ale finalnie silny w przekazie, ukazuje porażkę wychowawczą, niepotrzebnie jest kwalifikowany jako polityczny










