

„Małe miłości”: jak córka z matką (ocena: 3/10 - za nudy)
ukazuje portret relacji matki z córką: przegadany, rozwleczony i emocjonalnie płaski dramat, który nuży już po kilkunastu minutach.


„Aniela”: Kożuchowska (ocena: 6/10 - za raperów)
serial z mocną rolą Małgorzaty Kożuchowskiej, który najlepiej wypada jako opowieść o kobiecie na życiowym zakręcie


„Cudowne życie”: od kołyski aż po grób – tylko męka, wieczny trud (ocena: 7/10 - za stopę)
momentami bywa zbyt ckliwy i pretensjonalny, niesie ważne przesłanie o cierpieniu, poświęceniu i miłości, do tego przewrotny polski tytuł


„Brzydka siostra”: operacja nosa (oceny: Woda 6/10, Ogień 5/10 - za Kopciuszka)
ambitny w założeniu, lecz nierówny w realizacji – łączy baśniową klasyczną konwencję z estetyką body horroru


„Dziadku, wiejemy!”: ucieczka z kina Helios… (ocena: 3/10 - za Peszka)
Hałaśliwa, przerysowana komedia familijna, która zamiast bawić – męczy, a zamiast wzruszać – irytuje. Film, który urazi inteligencję widza.


„Wiosna Juliette”: a mury runą … (ocena: 4/10 - za rodzinę)
Historia się wlecze, postacie są nijakie, a reżyseria nie wnosi niczego świeżego - kino rodzinne bez emocjonalnego rezonansu.


„M3GAN 2.0”: lala jak ta lala (ocena: 4/10 - za Amelię)
miała potencjał, by być mocnym głosem w dyskusji o etyce sztucznej inteligencji, ale zamiast tego wybrała drogę najmniejszego oporu


„Pewnego razy w Paryżu”: przed wieżą Eiffla (ocena: 4/10 - za Adèle)
chaotyczna, nie angażująca, monotonna historia, wyraźne braki budżetowe, słaba charakteryzacja, kostiumy, scenografia


„Że co? Że jak?”: American gays in Italy (ocena: 1/10 - za tłumaczenie)
skandaliczny przekaz o nieszkodliwości małżeństw homoseksualnych i dopuszczaniu adopcji dzieci, włoska ekipa ciekawsza


„F1: Film”: nowy zespół w Formule 1 (ocena: 8/10 - za Pittstop)
emocjonujący, znakomicie zrealizowane, dopracowane postacie, ciekawa intryga, znakomite wykorzystanie muzyki