„Bird”: patologia brytyjskich przedmieść (ocena: 3/10 – za Buga)
- Andrzej
- 27 sie
- 3 minut(y) czytania
Dwunastoletnia Bailey mieszka z ojcem Bugiem i bratem w opuszczonym budynku w hrabstwie Kent, gdzie rodzinny chaos i brak uwagi ze strony zajętego przygotowaniami do ślubu ojca popychają ją do poszukiwania własnej przestrzeni. Uciekając od domowych napięć, poznaje ekscentrycznego chłopaka w szkockiej spódniczce o imieniu Bird, który – podobnie jak ona – próbuje odnaleźć się w trudnej codzienności.
Specyfiką kina niezależnego bywa ukazywanie mało atrakcyjnego obrazu rzeczywistości: brzydoty, biedy, brudu, uzależnień, rodzinnej patologii. Bohaterowie mają budzić bardziej wstręt niż sympatię. Także ci pierwszoplanowi, z którymi widz powinien się utożsamiać. Reżyserka Andrea Arnold, mająca na koncie nagrodę Oscara za krótki metraż, znana jest z ukazywania tego typu rzeczywistości.
Jej długometrażowa produkcja to film zanurzony w szarości codzienności, w świecie bez złudzeń, gdzie dojrzewanie przypomina bardziej walkę o oddech niż beztroską podróż ku dorosłości. Główną bohaterką – co ważne – nie jest tytułowy Bird, który pojawia się w trakcie, staje się katalizatorem buntu Bailey wobec nieakceptowalnego dla niej wyboru ojca – postaci wytatuowanej i chaotycznej w interakcjach. Nie tworzy atmosfery rodzinnego ciepła, jakiej można by oczekiwać, lecz raczej pole bitwy, w którym córka desperacko szuka dla siebie kawałka przestrzeni. Dopiero znajomość z poznanym chłopakiem pozwala jej odkryć własne wartości.
Film nie próbuje niczego upiększać. Wręcz przeciwnie – celowo eksponuje brudną rzeczywistość: zaniedbane przestrzenie, patologiczne zachowania bohaterów, surową atmosferę codzienności, w której każdy próbuje przetrwać. Towarzyszą temu chaotyczna narracja i kamera, która nie daje widzowi wytchnienia, wchodząc zbyt blisko w twarze postaci. Aktorstwo, oparte częściowo na naturszczykach, nie zawsze udźwiga ciężar opowieści – chwilami wybrzmiewa bardziej jak próba niż gotowe kreacje.
A jednak film, podobnie jak większość tego typu produkcji, dąży do pozytywnego rozstrzygnięcia, ukazującego widzowi człowieczeństwo nawet w patologicznych okolicznościach. Społeczne obserwacje i ciekawie rozegrany finał, jakby niespodziewanie, ożywiają tę pozornie beznadziejną historię. Jest to swoista nagroda dla widza, który wraz z bohaterami przetrwał trudny, brudny okres rzeczywistości.
To propozycja trudna, nie dla każdego. Znuży tych, którzy oczekują kina gładkiego i lekkiego, ale zainteresuje widzów gotowych zanurzyć się w brzydocie rzeczywistości, by tam szukać prawdy. To film dla miłośników kina niezależnego i tych, którzy chcą przyjrzeć się ludziom stojącym na marginesie społeczeństwa. Bo choć wiele można mu zarzucić, nie udaje, że świat jest piękny. Bo istotnie nie zawsze i nie wszędzie taki jest.
„Bird” to kino niezależne celowo ukazujące brudną wizję rzeczywistości, patologicznych bohaterów dążących do namiastki szczęścia. Trudnej tematyce towarzyszy oszczędna narracja, naturszczykowe aktorstwo, chaotyczny scenariusz i męcząca praca kamery wchodząca wprost w twarze bohaterów.
Atuty:
obserwacje społeczne
nieoczywista końcówka
realistyczne ukazanie brytyjskich przedmieść
odwaga w portretowaniu patologii i biedy
surowa, konsekwentna estetyka
próba uchwycenia dzieciństwa w trudnych warunkach
naturalizm scen i dialogów
symbolika świata ptaków
Mankamenty:
patologiczni bohaterowie budzący odrazę zamiast empatii
chaotyczna narracja utrudniająca śledzenie fabuły
nierówne aktorstwo
męczący sposób pracy kamery – zbyt bliskie, nieustanne zbliżenia
brak głębszego rozwinięcia postaci drugoplanowych
surowy realizm, który odstręcza
Polecane dla:
amatorów kina niezależnego
widzów ceniących brutalny realizm i autentyczność
osób zainteresowanych problematyką rodzinnych dysfunkcji i dojrzewania w trudnych warunkach
odbiorców chcących skonfrontować się z obrazem społeczeństwa na marginesie
fanów twórczości Andrei Arnold
widzów poszukujących filmów trudnych, wymagających emocjonalnie
zainteresowanych światem ptaków
otwartych na nieoczywiste rozwiązania fabularne
Twórcy:
reżyseria, scenariusz: Andrea Arnold
obsada: Nykiya Adams, Franz Rogowski, Barry Keoghan, Jason Buda, Jasmine Jobson, Frankie Box, James Nelson-Joyce, Jason Williamson, Sarah Beth Harber
produkcja: Wielka Brytania, Stany Zjednoczone, Francja, Niemcy
rok: 2025
gatunek: dramat młodzieżowo-patologiczny
polska premiera kinowa: 8 sierpnia 2025
dystrybucja: Gutek Film
festiwale: Cannes, Nowe Horyzonty, Toronto, RomeFilmFest
obejrzane: w środę, 20 sierpnia 2025 roku, o godzinie 20:40, w kinie Cinema City Promenada













Komentarze