top of page

„Uciekinier”: rok 2025 (ocena: 6/10 — za teleturniej)

  • Zdjęcie autora: Andrzej
    Andrzej
  • 1 godzinę temu
  • 3 minut(y) czytania
Adaptacja książki, której akcja dzieje się w dalekiej przyszłości, dokładniej w roku 2025…
Ben jest wyjątkowo niesubordynowanym pracownikiem – na ostatnią rozmowę z szefem przychodzi z chorą córeczką. Ale to nie pomaga. Musi szukać pieniędzy na ratowanie swojej rodziny w inny sposób.

Nieuchronnie adaptacja odnosi się do stylu i zawartości książki. W tym przypadku jednak także porównania kierowane są do filmu z 1987 roku, w którym główną rolę zagrał sam Arnold Schwarzenegger (zabawne jest nawiązanie do tej postaci). Co ciekawe, tamta adaptacja była oderwana od pierwowzoru książkowego. Miała jednak swój klimat lat 80. Ta natomiast stara się być jak najbardziej wierna – widz znający książkę (są tacy, którzy czytają przed samym seansem) może odnieść wrażenie, że wręcz odhacza kolejne jej elementy. Z wyjątkiem roku. Fakt, że King umieścił akcję w – wówczas odległym – 2025, aż prosił się o lepsze wykorzystanie. Tym bardziej że film najlepiej wypada właśnie w odniesieniu do współczesności.

 

To historia świata dystopijnego, gdzie istnieje ogromny podział społeczny, a ludzie karmieni są tanią telewizyjną rozrywką. Na szczęście współcześnie nie jest tak źle, jak nakreślił to Stephen King. Mimo wszystko podobieństw jest całkiem sporo: manipulacja medialna, podziały społeczne, kult pieniądza, niesprawiedliwe traktowanie pracowników. I to, jak film eksploatuje ten motyw w końcowej sekwencji, jest jego największym atutem.

 

Pozornie to atrakcyjne, klasyczne kino sensacyjne. Z czasem jednak coraz wyraźniej widać, że twórców bardziej interesuje satyra i przerysowanie. Czytelne są liczne nawiązania do klasyków kina sensacyjnego – momentami sceny wyglądają na celowo kopiowane. Problem w tym, że twórcy próbują zmieścić już zbyt wiele naraz: krytyka systemu politycznego, satyra na rozrywkę telewizyjną, dramat rodzinny, thriller społeczny. Intrygująca końcówka zastaje widza mocno wymęczonego. Warto odnieść się do filmu z 1987 roku – tamtemu udawało się zachować znacznie bardziej zwartą, skondensowaną formę.

 

Realizacyjnie to atrakcyjne kino, dobrze zmontowane, zapewniające poprzez pojawianie się nowych wyrazistych postaci różnorodność formy: od mrocznych piwnic, poprzez pościg samochodowy, po obowiązkową sekwencję samolotową. Zadbano o zacną obsadę, chociaż niektóre wybory, jak choćby w przypadku protagonisty, mogą budzić wątpliwości.

 

Film wzbudza wiele dyskusji, szczególnie w kontekście kultowej produkcji z 1987 roku. Bo jeżeli chodzi o książkę, nie jest to wybitna powieść, zresztą King nie firmował jej nawet swoim nazwiskiem. Czuć także przesyt ekranizacji prozy Stephena Kinga, poprzednia adaptacja „Wielki Marsz”, była lepiej odebrana. W przypadku „Uciekiniera” zanosi się na klęskę frekwencyjną – widok sali IMAX w czwartym dniu po premierze wypełnionej w 1% – mówi samo za siebie.

 

 

Uciekinier” 2025 stara się odhaczyć wszystkie motywy książki Stephena Kinga. Paradoksalnie najlepiej wypada, gdy odnajduje swój własny przekaz. Atrakcyjna sensacja, która momentami staje się satyrą na kino rozrywkowe. Wszystko byłoby dobrze, gdyby był sporo krótszy.

 

 

Atuty:
  • wierność książce

  • wizja świata dystopijnego

  • wartka akcja

  • wprowadzanie wyrazistych postaci drugoplanowych

  • podkreślanie rodzinnej motywacji

  • wielość lokacji

  • odnajdywanie własnego stylu w końcowych sekwencjach

  • obsada

  • sekwencje teleturniejowe

  • umiejętne żonglowanie napięciem i widowiskowością

  • sprawny montaż

  • aktualność tematów: media, prekariat, nierówności społeczne

  • wiele mocnych scen

 

Mankamenty:
  • przeładowany

  • zbyt różnorodny gatunkowo

  • za długi

  • nierówny ton (między satyrą a dramatem)

  • niewykorzystany potencjał roku 2025

  • momentami łopatologiczne dialogi

  • wiele skrótów fabularnych

  • przerysowani antagoniści

  • zbyt dosłowna symbolika

  • przesyt adaptacji Kinga

 

Polecane dla:
  • fanów Stephena Kinga

  • miłośników dystopii i sci-fi

  • lubiących kino akcji

  • tych, co pamiętają film z 1987 roku

  • oczekujących satyry na współczesne społeczeństwo

  • osób szukających rozrywki z podtekstem społecznym

  • zwolenników dosłownych adaptacji

  • fanów telewizyjnych teleturniejów i reality shows

  • pracodawców-wyzyskiwaczy

 

Twórcy:
  • reżyseria: Edgar Wright

  • scenariusz: Edgar Wright, Michael Bacall na podstawie powieści „Uciekinier” Stephena Kinga wydanej w 1979 roku pod pseudonimem Richard Bachman

  • zdjęcia: Chung-hoon Chung

  • montaż: Paul Machliss

  • muzyka: Steven Price

  • scenografia: Marcus Rowland

  • kostiumy: Julian Day

  • dźwięk: Colin Nicolson, Valery Metodiev

  • obsada: Glen Powell, Katy M. O'Brian, Karl Glusman, Lee Pace, Josh Brolin, William H. Macy, Colman Domingo, Michael Cera, Emilia Jones, Daniel Ezra, Jayme Lawson

 

tytuł oryginalny: The Running Man

produkcja: Stany Zjednoczone, Wielka Brytania

gatunek: sensacja dystopijno-rodzinna

rok: 2025

polska premiera kinowa: 14 listopada 2025

dystrybucja: Kino Świat

 

obejrzane we wtorek, 18 listopada 2025 roku, o godzinie 18:30, w kinie Cinema City Sadyba Best Mall na sali IMAX


Komentarze


Ostatnie posty
Search By Tags
Follow Us
  • Twitter Social Icon
bottom of page