"Nino": nagroda 41 WFF (ocena 5/10 za diagnozę)
- Andrzej
- 22 paź
- 2 minut(y) czytania
Tytułowy bohater, pomimo młodego wieku i dobrego samopoczucia, otrzymuje druzgocącą diagnozę lekarską. Musi natychmiast rozpocząć terapię. Ma zaledwie weekend na uporządkowania spraw osobistych.
Kameralna opowieść o młodym człowieku, który w ciągu jednego weekendu musi przeorientować swoje życie. Ma zaledwie trzy dni, by uporządkować sprawy osobiste i odnaleźć kontakt ze światem – i zmierzyć się z samym sobą.
Scenariusz korzysta z potencjału konfrontacji młodości z chorobą, której nikt w tym wieku się nie spodziewa. Skupia się na prostocie i autentyczności, nadając filmowi spokojne, niemal monotonne tempo, oddające codzienność bohatera i jego emocjonalny dyskomfort. Taka stylistyka może nie każdemu przypaść do gustu, ale właśnie dzięki niej historia zyskuje wymiar realistycznej odysei wewnętrznej.
W centrum wydarzeń stoi Théodore Pellerin, wschodząca gwiazda kina francuskiego, który w roli Nino stawia czoła niezwykle wymagającemu zadaniu aktorskiemu. Pellerin balansuje między przygnębieniem, zblazowaniem, a nagłymi momentami humoru. Jego kreacja jest potwierdzeniem, że młody aktor ma szansę stać się jedną z największych postaci współczesnego kina francuskiego.
„Nino” to film o samotności w wielkim mieście, o potrzebie komunikacji i ludzkiej obecności w momentach kryzysu. Reżyserka ukazuje prosty i szczery portret młodego bohatera. Warto docenić subtelność reżyserii i szczerość emocji. Jednocześnie historia mogłaby w pełni wykorzystać swój potencjał, rozwijając nieco wątki drugoplanowe i pogłębiając dramaturgię ostatnich wydarzeń.
Premiera „Nino” miała miejsce podczas Tygodnia Krytyki festiwalu w Cannes 2025 i choć film pozostawia pewien niedosyt w kwestii narracyjnej ekspansji, jego siła tkwi w minimalistycznym, lecz sugestywnym portrecie młodego człowieka stającego w obliczu nagłej zmiany życia. To kameralne kino, które wciąga dzięki autentyczności emocji i wybitnej grze aktorskiej, pozostawiając widza z refleksją nad własnymi wyborami i relacjami z innymi.
Produkcja idealnie pasuje do klimatu Warszawskiego Festiwalu Filmowego, poruszającego tak ważne tematy i sprzyjającego tak kontemplacyjnym obrazom. Udział w Konkursie Międzynarodowym, na tle dużo bardziej ekspresywnych filmów, jest niewątpliwym zaszczytem. Ale nagradzanie go głównym wyróżnieniem jest kompromitacją Jury i oderwaniem od oczekiwań szerokiej publiczności.
reżyseria: Pauline Loquès
scenariusz: Pauline Loquès, Maud Ameline
montaż: Clémence Diard
zdjęcia: Lucie Baudinaud
obsada: Théodore Pellerin, William Lebghil, Salomé Dewaels, Jeanne Balibar













Komentarze