„Na pokuszenie zła”: nowa niania (ocena: 4/10 - za matkę)

Andrzej
18 minut temu
2 minut(y) czytania

Opiekunka do dzieci: zagrożeniem dla dziecka, rodziców, a może samej siebie…

Matka pisarka zatrudnia młodą dziewczynę do opieki nad swoim dzieckiem, które jest tak mocno uczulone na różne alergeny, że musi nosić kask kosmiczny. Opiekunka podejmuje się tego wyzwania, choć jej uwagę rozprasza mąż kobiety, który podlewając ogród chodzi bez koszulki.

Film stawia widza przed pozornie intrygującą zagadką: kto jest potencjalnym złem? Czy to studentka zatrudniona jako niania, lekko ekscentryczni rodzice, czy może samo dziecko, obłożone wieloma alergiami i zamknięte w kasku kosmicznym? Niestety, potencjał tego pytania pozostaje niewykorzystany, a fabuła szybko rozmywa się w nielogicznych zachowaniach bohaterów i finalnie wymuszonym suspensie.

W centrum opowieści znajduje się młoda dziewczyna zatrudniona przez matkę pisarkę do opieki nad jej nietypowym dzieckiem. Chłopiec jest tak silnie uczulony, że musi nosić ochronny kask, a jednocześnie nie mówi, co dodatkowo podsyca atmosferę tajemniczości. Opiekunka szybko doświadcza złowieszczych wizji, a granica między dobrem a złem ulega rozmyciu. Choć pomysł mrocznej, psychologicznej grozy brzmi obiecująco, wykonanie pozostawia wiele do życzenia.

Największym problemem filmu jest brak spójności i logiki w zachowaniach postaci. Bohaterowie często podejmują decyzje, które trudno racjonalnie wytłumaczyć, co zaburza napięcie i osłabia wiarygodność historii. Narracja usilnie próbuje budować suspens, ale robi to na siłę, co sprawia, że wiele scen wydaje się sztucznych i przewidywalnych.

Mocno kuleje aktorstwo. Aktorzy wypadają niewiarygodnie, natomiast słabo rozpisane dialogi nie pomagają w budowaniu postaci czy relacji między nimi. Kwintesencją jest scena tłumaczenia wieku bohaterki – najwyraźniej zatrudniono zbyt dojrzałą aktorkę. W rezultacie film z trudem angażuje emocjonalnie widza, który pozostaje raczej obserwatorem niż uczestnikiem dramatu.

Na niewielki plus można zaliczyć sceny erotyczne, które są jednak tylko urozmaiceniem filmu, bo niewiele z nich wynika. Nadają relacjom między bohaterami nieco zmysłowości i klimatu, chociaż nie rekompensują pozostałych braków filmu.

Film nie doczekał się kinowej dystrybucji. Możliwe, że był pokazywany na nocnych maratonach, bo tam pasuje – zarówno jako film z lekką erotyczną nutą, jak i okazja do drzemki.

„Na pokuszenie zła” to film słaby pod każdym względem. Nawet jeżeli miał potencjał scenariuszowy to szybko go roztrwonił. Razi sztucznym aktorstwem, brakiem logiki postępowania bohaterów i wymuszonym suspensem. Trochę erotyki i nagi tors pana domu to za mało.

Atuty:

duszna, niepokojąca atmosfera.
narastające napięcie
budowanie suspensu
zacieranie granic rzeczywistości
subtelna erotyka

Mankamenty:

miałki scenariusz
wymuszony suspens
brak logiki decyzji bohaterów
wydumana walka o rolę matki
nieprzekonujące aktorstwo
zbyt dojrzała aktorka w roli niani

Polecane dla:

fanów niskobudżetowych thrillerów psychologicznych
widzów poszukujących klimatu i tajemniczej atmosfery mimo fabularnych niedociągnięć
miłośników filmów z lekką nutą erotyki
amatorów krwawych rozstrzygnięć

Twórcy:

reżyseria: Mercedes Bryce Morgan
scenariusz: Leah Saint Marie
obsada: Morgan Saylor, Kat Foster, Danilo Crovetti, Myko Olivier, Keith Powell, Laura Coover, David Yow, Christiana Montoya, Shon Wilson