„Minecraft: Film”: powierzchnia gry komputerowej (ocen: Woda 6/10, Ogień 4/10 za 69)
- Andrzej
- 7 kwi
- 2 minut(y) czytania
Bohater jako małe dziecko marzył aby dostać się do kopalni. Teraz jako dorosły, grubawy, pracownik sklepu spełnia swoje marzenie. Burząc ścianę nieopatrznie dostaje się do uniwersum gry komputerowej. Trafiają tam także inni bohaterowie filmu.
Na początku trzeba oddać hołd i pokłon. Bo to film, który zapełnił kina, dając zarobić mocno zdołowanej w ostatnich latach branży. Pojawiły się tłumy młodych ludzi, fanów gry komputerowej. Kina wykorzystały i przewidziały ten boom organizując multum seansów oraz dodatkowe atrakcje. Co prawda skutkiem ubocznym są kolejki do kas i wejść, ale zarobek jest niewątpliwy. I za to szacunek do tej produkcji. Problem, że raczej tylko za to, szczególnie w percepcji osób bardziej wymagających filmowo, w dodatku nie zaznajomionych z grą.
Motyw jest klasyczny. Ludzie zafascynowani grami komputerowymi, czyli tacy co większość widowni, dostają się do abstrakcyjnego uniwersum, gdzie toczą boje z dobrze znanymi graczom postaciami. Kreacja świata jest dopracowana, tempo szalone, postacie wyraziste, obsada znana, a sceneria pastelowo kolorowa. Tylko, że wymaga to znajomości i zwykłej zajawki do samej gry. Bo jak ktoś nie zna albo nie lubi, to scenariusz będzie pierwszym podstawowym mankamentem. A zaraz zanim zupełna obojętność na losy bohaterów.
Oczywiście najlepiej byłoby spuścić zasłonę milczenia na filmowe mankamenty. Jeżeli fani gier komputerowych, młoda widownia (nastolatka obok nas zachwalała), generuje dochody dla kin i dystrybutorów, niech filmoznawcy i boomerzy zamilkną. Problem w tym, że film równolegle przemyca elementy mało edukacyjne. To, że całość oparta jest na stosunkowo brutalnej fabule to można się było spodziewać. Gorzej, że poczucie humoru jest mało wyszukane, a niektóre sceny wręcz niesmaczne – jak chociażby ta z dwoma mężczyznami przylegającymi w pozycji zbyt wyraźnie nawiązującej do seksualności – dla wielu rodziców może to być dyskredytujące ten film.
Produkcja ma szeroką dystrybucję. Do wyboru zarówno wersja z napisem, jak i dubbingiem, która w zrozumiały sposób cieszy się popularnością. Jest także rzadziej ostatnio wykorzystywany efekt 3D – i to dopracowany, są nawet przedmioty lecące w widza. Pod względem jakości obrazu i dźwięku najlepszym wyborem jest wizyta w kinie IMAX. Ale po raz kolejny ostrzeżenie: raczej wyłącznie dla fanów tej konkretnej gry komputerowej.
Atuty:
+ kreacja świata
+ wyrazistość
+ dobre tempo
+ pastelowe kolory
+ trafiona obsada
+ efekty 3D w IMAX
+ szeroka dystrybucja
+ wielki sukces frekwencyjny
Mankamenty:
- marny scenariusz
- nieangażujące dla widza nie znającego gry
- kiepsko rozpisane dialogi
- mało wyszukane poczucie humoru
- sceny wątpliwe edukacyjnie
tytuł oryginalny: A Minecraft Movie
produkcja: Stany Zjednoczone, Szwecja
rok: 2025
gatunek: familijny komputerowo-przygodowe
data polskiej premiery kinowej: 4 kwietnia 2025 rok
dystrybutor: Warner Bros. Entertainment Polska Sp. z o.o.
reżyseria: Jared Hess
scenariusz: Chris Bowman, Hubbel Palmer
zdjęcia: Enrique Chediak
muzyka: Mark Mothersbaugh
montaż: James Thomas
obsada: Jason Momoa, Jack Black, Danielle Brooks, Emma Myers, Sebastian Hansen, Jennifer Coolidge, Rachel House, Bram Scott-Breheny, Moana William
obejrzane w sobotę 5 kwietnia 2025 roku, o godz. 14:10, w kinie Cinema City Sadyba Best Mall na sali IMAX
Comments