„Zwierzogród 2”: królik i lisek – partnerzy w kryzysie (ocena: 5/10 za rysia)
- Andrzej
- 57 minut temu
- 2 minut(y) czytania
Króliczek policjantka Judy Hops i lisek Nick Bajer są już pełnoprawnymi partnerami – jednak na współpracy pojawiają się rysy. Ich nowe śledztwo dotyczy tajemniczego gada, który pojawia się w mieście ssaków.
Twórcy chcą opowiedzieć historię o uprzedzeniach, strachu i wykluczeniu – tym razem przez pryzmat gadów, wypchniętych na margines społeczeństwa. Na papierze brzmi to jak świetny pomysł na sequel. W praktyce animacja ginie we własnych ambicjach. Scenariusz próbuje być jednocześnie policyjnym thrillerem, manifestem o dyskryminacji, komedią slapstickową, autoparodią kina superbohaterskiego i katalogiem atrakcji z parku rozrywki. W efekcie film jest przede wszystkim chaotyczny i ma zbyt wiele pomysłów sam w sobie. A wszystkiemu tym razem są winne, nie jak twierdził Premier polskiego rządu bobry, a rysie…
Główna intryga – pościg za tajemniczym gadem i spisek, który się za nim kryje –traci przejrzystość. Zamiast rozwijanego śledztwa dostajemy serię epizodów: Judy i Nick wpadają do kolejnej dzielnicy, poznają nową galerię postaci, robią kilka żartów, spektakularnie uciekają i ruszają dalej. Struktura przypomina odcinki serialu sklejone w jedną fabułę, bez wyraźnej dramaturgicznej krzywej. Nowy bohater gadający wąż – ma być świeżą energią i nośnikiem przesłania, ale ostatecznie wypada jak postać zaprojektowana głównie pod gadżety i memy. Zbyt często jest jedynie komiczną figurą, a nie realnym dramatycznym partnerem. Także problemy we współpracy dwójki bohaterów są jakby wciśnięte w zbyt szybki scenariusz. Przy całym tym nadmiarze, Judy i Nick stają się mało wyraziści. Ich relacja miała być wystawiona na próbę, ale konflikt między nimi wydaje się wymuszony.
Technicznie film jest dopieszczony – animacja jest jeszcze bardziej szczegółowa, tekstury futra i łusek robią wrażenie, nowe lokacje mienią się kolorami. Problem w tym, że wizualny przepych przykrywa brak wyraźnego pomysłu inscenizacyjnego. Większość scen akcji to wariacje na motywach, które były w pierwszej części lub filmach tego typu. Twórcy gonią za skalą, ale gubią pomysłowość. Muzyka również sprawia wrażenie „odgrzewanej” – wracają znane motywy, kilka nowych tematów próbuje nadać filmowi powagę, lecz giną w szumie efektów i dialogów. Zabrakło chwili wytchnienia, miejsca na ciszę, na intymny moment pomiędzy bohaterami.
Nie ma wątpliwości, że film odniósł ogromny sukces kasowy i wielu widzów wychodzi z seansu zadowolonych. Jednak animacja ta niczego nowego nie wnosi poza odcinaniem kuponów. W dodatku seans w formacie ScreenX to zwykłe naciąganie widzów, bo dodatkowe ekrany nie proponują żadnych wrażeń.
„Zwierzogród 2” to przykład animacji skrojonej pod fanów: szybkie, głośne, dopracowane realizacyjnie, lecz pozbawionego oryginalności i nowych pomysłów.
Twórcy:
reżyseria: Jared Bush, Byron Howard
scenariusz: Jared Bush
tytuł oryginalny: Zootopia 2
produkcja: Stany Zjednoczone
gatunek: animacja policyjno-zwierzęca
rok: 2025
polska premiera kinowa: 26 listopada 2025
dystrybucja: Disney













Komentarze