„Randka w ciemno”: seryjny… fotograf (ocena: 6/10 – za Kendrick)
- Andrzej
- 16 minut temu
- 3 minut(y) czytania
Bohaterka filmu – młoda kobieta grana przez Annę Kendrick – kwalifikuje się do popularnego programu telewizyjnego. Zgodnie z zasadami, ma wybrać jednego spośród trzech kandydatów. Trzeci wyróżnia się elokwencją, poczuciem humoru i pewnością siebie, dzięki czemu szybko zdobywa sympatię zarówno uczestniczki, jak i publiczności. Widz od początku wie jednak coś, czego nie wie bohaterka: za jego uśmiechem i błyskotliwością kryje się nie tylko seryjny fotograf.
Teleturniej „Randka w ciemno” budzi emocje. Dla jednych jest lekką rozrywką, dla innych – wylęgarnią dziwaków, ludzi pragnących taniej popularności, a czasem wręcz osób balansujących na granicy społecznej normy. Film Anny Kendrick wykorzystuje ten medialny fenomen, by opowiedzieć mrożącą krew w żyłach historię, która łączy lekkość telewizyjnej zabawy z chłodem kryminalnego thrillera.
Oryginalność filmu polega na śmiałym połączeniu dwóch płaszczyzn: z jednej strony kryminalnej opowieści o seryjnym zabójcy-fotografie, z drugiej – niemal dokumentalnej rekonstrukcji rozrywkowego show. Narracja prowadzona jest w sposób nieoczywisty: chronologia wydarzeń cofa się i przeskakuje, by pokazać zarówno wcześniejsze zbrodnie, jak i kulisy powstawania programu. Kulminacją jest niemal pełna, wiernie odwzorowana sekwencja samej telewizyjnej „Randki w ciemno”, gdzie napięcie między zabawą a grozą osiąga punkt krytyczny.
Atutem filmu jest wyrazistość postaci oraz precyzyjnie rozpisane dialogi. Kendrick potrafi nadać nawet pozornie banalnym scenom ciężar emocjonalny, sprawiając, że widz ma poczucie uczestnictwa w wydarzeniach – jakby oglądał dokument, a nie fikcję. Finał, choć przewidywalny, pozostaje angażujący i dobrze domyka całość.
Anna Kendrick jako reżyserka udowodniła, że potrafi myśleć o kinie odważnie i nieszablonowo. Jej debiut reżyserski to dzieło dopracowane pod względem wizualnym i narracyjnym. Szczególne wrażenie robi stylizacja na lata 70. – kostiumy, fryzury, scenografia i oprawa telewizyjna oddają ducha epoki z niemal dokumentalną wiernością. Kendrick jako aktorka również imponuje: w roli głównej bohaterki tworzy postać autentyczną, kruchą, ale i odważną, co dodatkowo podnosi wiarygodność opowieści.
Film nie przebił się do szerszej widowni. Może dlatego, że temat seryjnych morderców został już w kinie mocno wyeksploatowany. Dystrybucja w Polsce była krótka i łatwo było ten seans przeoczyć – szkoda, bo „Randka w ciemno” zasługuje na większą uwagę. Ostatecznie to solidny thriller z pomysłowym konceptem, wart obejrzenia przede wszystkim dla roli i reżyserii Anny Kendrick.
„Randka w ciemno” to bardzo ciekawy pomysł na thriller kryminalny łączący tematykę seryjnych zabójców z popularnym programem telewizyjnym. Wielki szacunek dla Anny Kendrick za brawurowe połączenie roli reżyserskiej i aktorskiej.
Atuty:
klimat
wartka fabuła
ciekawa konstrukcja chronologiczna
umiejętne balansowanie między fikcją a dokumentalizacją
kobiece podejście
sprawnie rozpisane dialogi
Anna Kendrick jako reżyserka
Anna Kendrick jako aktorka
dopracowana stylizacja lat 70.
Mankamenty:
przewidywalny finał
ospałe tempo narracji w pierwszej części filmu
przesyt tematyki seryjnych
krótka dystrybucja kinowa
Propozycja dla:
amatorów klimatycznych kryminałów i thrillerów psychologicznych
osób zainteresowanych psychologią seryjnych zabójców
widzów szukających nieoczywistego połączenia rozrywki telewizyjnej i kryminału
uczestników i fanów programu „Randka w ciemno”
fotografów
aktorów marzących o reżyserskiej karierze
Twórcy:
reżyseria: Anna Kendrick
scenariusz: Ian McDonald
obsada: Anna Kendrick, Daniel Zovatto, Max Lloyd-Jones, Tony Hale, Kelley Jakle, Nicolette Robinson, Pete Holmes, Autumn Best, Kathryn Gallagher, Jessie Fraser
tytuł oryginalny: Woman of the Hour
produkcja: Stany Zjednoczone
gatunek: kryminał telewizyjno-fotograficzny
rok: 2023
polska premiera kinowa: 11 października 2024
dystrybucja: Kino Świat
festiwale: Toronto
obejrzane: we wtorek, 2 września 2025 roku, wieczorem, na Canal Plus
Komentarze