„Zakręcony piątek”: zamiana ciał (ocena: 7/10 – za rock)

Andrzej
29 sie
2 minut(y) czytania

Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia…

Zbuntowana nastolatka, półsierota, staje przed wyzwaniem, jakim jest ponowny ślub jej zasadniczej i stanowczej matki. Dodatkowo ważny dla dziewczyny konkurs zespołów rockowych odbywa się dokładnie w tym samym czasie, co piątkowe przyjęcie przedślubne.

Motyw zamiany ciał (spoiler, ale nieszkodliwy) to klasyka komedii – sztampowy, lecz wdzięczny pomysł fabularny. W tym przypadku został wykorzystany wyjątkowo sprawnie. To być może jedna z najlepszych realizacji tego motywu. Atutem są trafne dialogi i przekonujące aktorstwo. Równie ciekawy okazuje się kontekst: rodzina zmagająca się z tragiczną stratą ojca/męża oraz bohaterki o skrajnie różnych charakterach, temperamencie i spojrzeniu na życie.

Na uwagę zasługuje także warstwa muzyczna – buntownicza energia protagonistki wyrażona w grze na gitarze elektrycznej. Scena koncertu robi świetne wrażenie, choć scenariuszowo można ją było poprowadzić bardziej wiarygodnie. Najciekawiej wypadają dwie główne role, aktorki grają tak wiarygodnie, że widz chwilami gubi się, kto jest kim w danej scenie. Dopracowano także postacie drugoplanowe, które dobrze uzupełniają historię.

Po dwóch dekadach, w 2025 roku, film doczekał się kontynuacji, co zawsze stanowi formę nobilitacji i przepustkę do filmowej „ponadczasowości”.

„Zakręcony piątek” to sztampowa, ale zabawna i pomysłowa komedia. Jej siłą są świetne dialogi i wiarygodne aktorstwo. A kontynuacja z 2025 roku jest okazją do przypomnienia pierwowzoru sprzed już ponad dwóch dekad.

Atuty:

sprawnie rozegrany główny motyw
aktorstwo odtwórczyń głównych ról
trafne i zabawne dialogi
ciekawy kontekst rodzinny
uwypuklone różnice charakterów przedstawicielek różnych pokoleń
atrakcyjna warstwa muzyczna, z mocnym akcentem rockowym
dobrze osadzone postacie drugoplanowe
film doczekał się po latach drugiej części

Mankamenty:

schematyczny scenariusz
przewidywalny finał
koncertowa kulminacja mało wiarygodna
typowe dla gatunku uproszczenia i skróty fabularne
przesadnie familijny ton
liczne wpadki realizacyjne

Polecane dla:

matek i córek
półsierot i wdów
fanów lekkich, familijnych komedii z nutą fantastyki
widzów lubiących kino „feel-good”, które jednocześnie bawi i wzrusza
miłośników filmów o dorastaniu i relacjach rodzinnych
osób ceniących rockowe brzmienia w tle i energię młodzieżowego buntu

Twórcy:

reżyseria: Mark Waters
scenariusz: Leslie Dixon, Heather Hach
obsada: Lindsay Lohan, Jamie Lee Curtis, Chad Michael Murray, Stephen Tobolowsky, Harold Gould, Christina Vidal, Mark Harmon, Julie Gonzalo, Dina Spybey-Waters