„Fantastyczna 4: Pierwsze kroki”: poród w kosmosie (ocena: 6/10 – za surferkę)
- Andrzej
- 2 dni temu
- 3 minut(y) czytania
Akcja filmu toczy się cztery lata po kosmicznej wyprawie, która na zawsze odmieniła losy czwórki przyjaciół. Po powrocie i zdobyciu nadzwyczajnych mocy są postrzegani jako wybawcy ludzkości. Zmagają się jednak również z przyziemnymi, bardzo ludzkimi problemami – choćby nieoczekiwaną ciążą.
To nie pierwszy projekt oparty na tych bohaterach. Poprzednie były obiektem powszechnej krytyki i obśmiewania. Wydaje się, że tak wyraziści bohaterowie powinni wygenerować dobry film. Ale podtytuł „pierwsze kroki” bynajmniej nie odnosi się do początku nowej jakości filmowej, a narodzin nowego życia.
„Fantastyczna 4: Pierwsze kroki” próbuje balansować między spektakularnym ratowaniem świata a intymną opowieścią o rodzinie, odpowiedzialności i macierzyństwie. Choć punkt wyjścia daje nadzieję na świeżość w schemacie „zagrożenie–atak–obrona–zwycięstwo”, scenariusz nie do końca wykorzystuje ten potencjał. Wątek dziecka wprowadza ożywienie i potencjał dramatyczny, ale potraktowany jest raczej pretekstowo. W efekcie akcja dominuje, a psychologia postaci schodzi na dalszy plan. Widoczne jest usilne pakowanie metrażu poniżej dwóch godzin – zamysł godny pochwały, skutkujący jednak widocznymi cięciami w postprodukcji i ograniczaniem postaci drugoplanowych. Może to efekt pracy mało doświadczonego w dużych projektach, bardziej serialowego reżysera Matt Shakmana.
Filmowi brakuje lekkości i humoru. Jeśli śmieszna miała być scena montowania dziecięcego fotelika, to trudno o większe rozczarowanie. Dialogi są toporne, napięcie dramatyczne często rozbijane przez sztampowe frazy. Na tle poprzednich nieudanych filmów o tych bohaterach jest i tak bardzo dobrze, ale to wciąż kolejny taśmowy produkt uniwersum Marvela, który zajmie co najwyżej maniaków.
Zadbano o warstwę wizualną. Sceny w przestrzeni kosmicznej robią wrażenie – są dopracowane, efektowne i dobrze zmontowane. Na wyróżnienie zasługuje także obecność złotej (srebrnej?) surferki, która dodaje filmowi atrakcyjności. W kontrze do efektów kosmicznych solidna dawka scen w stylu retro – niektóre wręcz stylizowane na komiksy, nawiązujące do realiów Ameryki sprzed pół wieku (niech podany rok akcji Ziemia 828 nikogo nie zmyli, on też ma swój podtekst). Tylko wersja 3D wypada rozczarowująco, z niewykorzystanym potencjałem tej technologii – w tym przypadku dobrze, że film skrócono bo siedzenie w okularach na okularach zawsze męczy, gdy nie mam spektakularnego efektu.
„Fantastyczna 4: Pierwsze kroki” to produkcja przeznaczona do fanów filmów o superbohaterach. Nie wnosi zbyt wiele nowego. Nie wychodzi też poza utarty schemat poprzednich ekranizacji. Wydaje się, że tak charyzmatyczni bohaterowie wciąż zasługują na lepszy film pełnometrażowy. Ale ogólnie ogląda się z przyjemnością, bez większego zażenowania.
Atuty:
efektowna warstwa wizualna
motyw rodzinny i macierzyński
poprawna gra aktorska
udana stylizacja retro
złota surferka
sceny po napisach
Mankamenty:
sztampowa akcja
niski poziom poczucia humoru
płaskie dialogi
mało doświadczony, serialowy reżyser
minimalizowane postacie drugoplanowe
niewykorzystany potencjał 3d
Polecane dla:
fanów uniwersów Marvela
wychowujących małe dzieci
szukających przyjemnej wakacyjnej rozrywki
lubiących kosmiczne tematy
niewymagających wyszukanego poczucia humoru
czytelników komiksów
amatorów stylu retro
kucharzy
Twórcy:
reżyseria: Matt Shakman
scenariusz: Josh Friedman, Eric Pearson
obsada: Pedro Pascal, Vanessa Kirby, Joseph Quinn, Ebon Moss-Bachrach, Ralph Ineson, Julia Garner, Natasha Lyonne, Paul Walter Hauser, Sarah Niles, Mark Gatiss
polski dubbing: Tomasz Kot, Lidia Sadowa, Michał Żurawski, Jędrzej Hucnar, Marcin Troński, Pola Błasik, Olga Sarzyńska, Szymon Kuśmider, Ewa Konstancja Bułhak
tytuł oryginalny: The Fantastic Four: First Steps
produkcja: Stany Zjednoczone
rok: 2025
gatunek: fantasy przygodowo-rodzinne
premiera: 25 lipca 2025 roku
dystrybutor: Disney
obejrzane: w środę, 6 sierpnia 2025 roku (Dzień Zaprzysiężenia Prezydenta), o godzinie 19:00, w kinie Cinema City Sadyba Best Mall na sali IMAX w wersji 3d z napisami
Bình luận