„Ludzie”: ruskie zbrodnie wojenne (ocena: 8/10 za Ślesickiego)
Polski aktor przybywa do swojej ukraińskiej kochanki, aby ją wywieźć z terenu zaatakowanej zbrojnie Ukrainy. Kobieta pracująca z niewidomymi dziećmi chce swoim podopiecznym pokazać jeszcze ogród zoologiczny.
Poruszający obraz, nawet jeżeli skrajnie przerysowany. Śledzi losy kilku bohaterek i ich tragiczne wypadki po ataku Rosji. Ukazuje nieprawdopodobną skalę zbrodni na ludności cywilnej i zezwierzęcenia agresorów. Kwintesencją tego filmu, ukazującą skrajnie odczłowieczenie, jest sekwencja scen z paleniem zwłok.
Na pierwszym planie tego filmu są kobiety – osoby cywilne, w różnorodnym wieku. To ich najbardziej doświadcza agresja rosyjskich najeźdźców. Praktyki podobne do tych, które musiały przeżyć polskie kobiety po tzw. wyzwoleniu Armii Czerwonej.
Film po pierwszym akcie przechodzi w strukturę mozaikową. Pozwala to szerzej spojrzeć na sytuację wojenną i zaangażować się w wiele osobistych historii. Są one drastyczne i grają na emocjach, mimo że kamera umiejętnie nie pokazuje samych zbrodniczych aktów. Nie sposób pozostać wobec nich obojętnym, niezależnie jak bardzo odbiegają one od wojennych realiów. Najgorzej, że wcale nie muszą odbiegać.
Film jest dobrze skomponowany, znakomicie zrealizowany – ciekawe ujęcia, wiarygodna scenografia i poprawnie odegrany aktorsko. Powinien stanowić świadectwo wojny na Ukrainie. Niestety reżyser Maciej Ślesicki najwyraźniej nie jest w środowisku uznawany. Stąd skrajnie negatywne oceny (recenzje niektórych tzw. „krytyków” najlepiej świadczą o poziomie tego środowiska) i słaba dystrybucja. Po kilku tygodniach film spadł do jednego seansu w kinie należącym do szkoły filmowej reżysera.
Brak zainteresowania polskiej widowni można jeszcze wrzucić do szufladki „to nie nasza wojna” albo „nie lubimy Ślesickiego bo coś tam”. Ale że mieszkający w Polsce Ukraińcy, których ta historia, albo przynajmniej ich rodzin, dotyczyła osobiście, nie są zainteresowani - świadczy dobitnie jak bardzo obchodzą ich losy Rodaków i Ojczyzny.
Atuty:
+ kompozycja mozaikowa
+ wyrazistość
+ emocjonalne
+ ukazanie zbrodniczych praktyk wojennych
+ perspektywa najsłabszych cywili: niepełnosprawnych, kobiet, starszych
+ sposób pracy kamery
+ wiarygodność scenograficzna
Mankamenty:
- za mocny przekaz
- drastyczne sceny
- jednostronny obraz wojny
- negatywne oceny krytyków
- niszowa dystrybucja
- brak poruszenia wśród ukraińskich imigrantów
produkcja: Polska
rok: 2024
gatunek: dramat mozaikowo-wojenny
data polskiej premiery kinowej: 21 lutego 20025 roku
dystrybucja: Mówi Serwis
reżyseria: Maciej Ślesicki, Filip Hillesland
scenariusz: Maciej Ślesicki
zdjęcia: Mateusz Pastewka
montaż: Piotr Gorszczyński
scenografia: Włodzimierz Szyrle
kostiumy: Galina Otenko, Maria Kero
dźwięk: Maciej Pawłowski, Maciej Amilkiewicz
obsada: Mariia Shtofa, Cezary Pazura, Oksana Cherkashyna, Afina Ostapenko, Daniel Dziubynskyi, Hryhorii Horobchuk, Tatiana Yurikova, Nina Naboka, Oleksandr Yarema
obejrzane w środę, 12 marca 2025 roku, o godz. 18:00, na dużej sali kina Elektronik
Commentaires