"Królestwo: Exodus" – Lars von Trier (6/10 za Riget)

Najsłynniejszy serialowy szpital powraca po ponad dwudziestu latach.

Lunatykująca staruszka po obejrzeniu serialu „Królestwo” udaje się do tytułowego szpitala, aby ratować braciszka przed utonięciem.

W nowoczesnym szpitalu, pełnym myśli naukowej i lekarskiego profesjonalizmu - bez zmian. Owszem są nowe rozwiązania: aparatura, lądowisko helikopterów, drzwi obrotowe, nawet parking podziemny. Ale dziwne zwyczaje pozostały: dyrektor zajmuje się układaniem pasjansów, nowy szwedzki lekarz organizuje antyduński bunt, pacjentki są mylone do operacji, w piwnicy w ramach działu IT funkcjonuje zespół hakerski, a pod budynkiem topi się we własnych łzach Wielki Brat.

Serial „Królestwo” powstały na początku lat 90-tych ubiegłego wieku, kierowany do kin w czteroodcinkowych paczkach i dwóch sezonach (jak to się teraz określa), był wielkim hitem i dla wielu produkcją kultową. W takich przypadkach ruszanie i kręcenie nowych odcinków jest niezwykle ryzykowne. Lars von Trier chyba to czuł, dystansuje się jak może, ale i tak momentami zawodzi.

To co razi najbardziej to brak pomysłu mistycznego. W pierwszym sezonie był duch dziewczynki. W drugim cała chmara duchów. Teraz poza Wielkim Bratem, z raczej niedopracowaną historią, brakuje podtekstu stanowiącego przeciwwagę do kultu nauki.

Powrót do tematyki po 20 latach nastręcza wiele problemów realizacyjnych. Chociażby nie wszyscy aktorzy mogą powrócić. Wprowadzane się więc nowe postacie. Na pierwszy plan wysuwa się szwedzki lekarz, syn jednej z głównych postaci poprzednich sezonów. I to właśnie animozje szwedzko-duńskie napędzają fabułę, kierując do odcinka w którym planowana jest wręcz operacja przewrotu.

To co zdecydowanie najlepiej Trierowi wychodzi to dystans do własnej twórczości. Wiele wstawek komentujących odbiór poprzednich części, momentami mocno krytycznych. Reżyser zgodnie ze zwyczajem pojawia się również przy napisach końcowych, ale już za kotarą, co też jest zapewne pewną aluzją.

Jeżeli Duńczyk chciał zarobić kasę odgrzewając stary kotlet to akurat mu się nie udało. Film co prawda wprowadzany do kin (ponownie na wielogodzinne pokazy - nawet dłuższe), ale jednak cieszy się mikroskopijnym zainteresowaniem. Równolegle pokazywane poprzednie sezony jeszcze gorzej – aż przykro się oglądało kultowy film, na który kiedyś nie było biletów, w kilkuosobowym gronie. O ile kiedyś ciężko było dostać się na seans, teraz ciężko znaleźć jakikolwiek seans. Cóż – seriali obecnie jest tyle, że trudno przekonać do powrotu do duńskiego Królestwa.

Zalety:

+ powrót legendarnego serialu

+ utrzymany klimat

+ unowocześnienie

+ nowi bohaterowie

+ retrospekcje

+ seanse (pięciogodzinne) kinowe

+ przypominanie poprzednich części

Wady:

- brak bohaterów sprzed lat

- bez duchów

- mało nowych motywów

- porażka frekwencyjna

- przesyt seriali

produkcja: Dania, Szwecja, Belgia

rok: 2022

gatunek: serial lekarsko-fantasy

dystrybucja: Gutek Film

reżyseria: Lars von Trier
scenariusz: Niels Vørsel, Lars von Trier
obsada: Mikael Persbrandt, Søren Pilmark, Ghita Nørby, Birgitte Raaberg, Peter Mygind, Udo Kier, Laura Christensen, Henning Jensen, Solbjørg Højfeldt, Lars von Trier, Bodil Jørgensen, Alexander Skarsgård, Willem Dafoe, Nikolaj Lie Kaas, Nicolas Bro, Ghita Nørby