top of page

„Bałtyk”: Królowa Łeby (ocena: 6/10 – za Renię)

  • Zdjęcie autora: Andrzej
    Andrzej
  • 2 dni temu
  • 3 minut(y) czytania
Zakaz zadawania pytań…
Mieczysława Wróblewska, znana wszystkim jako Pani Renia, prowadzi wędzarnię w turystycznej Łebie. Gdy po raz pierwszy od 40 lat musi opuścić swoje miejsce pracy i wyjechać do sanatorium w Wieńcu-Zdroju, odpowiedzialność za interes przejmują jej współpracownicy.

Bohater to w dokumencie kluczowy aspekt – i tutaj jest nim postać niezwykła: charyzmatyczna, znana mieszkańcom i turystom kobieta, która od dekad prowadzi wędzarnię ryb. Singielka z wyboru, otyła, z nieodłącznym papierosem i mocnym charakterem. Pracoholiczka w najlepszym tego słowa znaczeniu – biznes to całe jej życie. To jednocześnie pochwała prywatnej przedsiębiorczości i pozytywnego pracoholizmu, choć okupionego utratą zdrowia.

 

W tle pozostają pracownicy, traktowani przez szefową surowo, ale sprawiedliwie. Jej wyjazd do sanatorium to test, czy są w stanie samodzielnie zadbać o dzieło życia Pani Reni. Wątek ten jednak nie został do końca rozwinięty, a postacie drugoplanowe pojawiają się raczej jako szkic niż pełnoprawny element opowieści.

 

Debiutująca reżyserka Iga Lis (25 lat!) wykonała ogrom pracy, spędzając z bohaterką wiele miesięcy. Kamera dyskretnie towarzyszyła codziennym interakcjom z pracownikami i klientami, a także pobytowi w sanatorium. Całość uzupełniają wypowiedzi protagonistki z offu. Nie brakuje humoru, życiowych spostrzeżeń i praktycznych rad. Brakuje za to materiału z okresu pozasezonowego – nie dowiadujemy się, czym bohaterka i jej zespół zajmują się, gdy nad Bałtykiem brakuje turystów.

 

Materiał został starannie wyselekcjonowany i poprawnie zmontowany. Mimo to pozostaje uczucie niedosytu – film mógłby być nieco dłuższy, a Łeba przedstawiona została raczej powierzchownie. Oprócz kilku ujęć plaży pełnej turystów i wszechobecnych parawanów niewiele tu „Bałtyku”. Film bardziej zasługiwałby na tytuł „Renia”, bo to właśnie jej historia stanowi centrum narracji.

 

Realizacyjnie jest to solidny debiut: sprawny montaż, dobre tempo, płynne przejścia między scenami. Na szczególną uwagę zasługuje znakomita realizacja dźwięku – w tym filmie słychać każde słowo, co w polskim kinie bywa rzadkością.

 

Nagrodą dla Igi Lis jest zasłużona kinowa dystrybucja. „Bałtyk” to dokument, który – mimo krótkiego metrażu i niszowego gatunku – gromadzi widzów także w multipleksach. Pomaga w tym wakacyjny okres premiery – kto nie wyjechał nad morze albo trafił na kiepską pogodę, może poczuć klimat Łeby w sali kinowej. Film z pewnością zachęci do odwiedzenia wędzarni Pani Reni w przyszłym sezonie.

 

Największe kontrowersje budzi jedynie fakt, że bohaterka praktycznie cały czas pali papierosy – nawet tam, gdzie nie wolno. Można się zastanawiać, czy to nie jest przypadkiem niezamierzona promocja nałogu. Jej problemy zdrowotne wynikają jednak równie mocno z charakteru pracy, która przez dziesięciolecia była całym jej światem.

 

 

Bałtyk” to dokument, który broni się postacią charyzmatycznej bohaterki. Reżyserka potrafiła uchwycić zarówno jej codzienność, jak i osobowość. Film ogląda się z przyjemnością – aż chce się po seansie sięgnąć po świeżą rybkę.


Motto: mówią, że człowiek nie jest z żelaza. a człowiek jest z żelaza.


 

Atuty:
  • charyzmatyczna i zapadająca w pamięć protagonistka

  • życiowe refleksje bohaterki

  • zawoalowane poczucie humoru

  • starannie wyselekcjonowany materiał

  • pochwała prywatnej przedsiębiorczości i pasji do pracy

  • świetna realizacja dźwięku

  • sprawny montaż i dobre tempo narracji

  • udany debiut młodej reżyserki

  • szeroka dystrybucja kinowa

 

Mankamenty:
  • za krótki metraż

  • mało Bałtyku w „Bałtyku”

  • niewykorzystane lub urwane wątki drugoplanowe

  • ograniczone tło obyczajowe Łeby

  • brak materiału pozasezonowego

  • propagowanie nałogowego nikotynizmu

 

Polecane dla:
  • amatorów kina dokumentalnego o charyzmatycznych postaciach

  • miłośników polskich plaż i nadmorskiego klimatu

  • studentów i adeptów reżyserii filmowej

  • smakoszy ryb i entuzjastów kulinariów

  • wielbicieli lokalnych biznesów z tradycją

  • widzów szukających wakacyjnego dokumentu

  • palaczy

 

Twórcy:
  • reżyseria, scenariusz: Iga Lis

  • zdjęcia: Kacper Gawron

  • muzyka: Bartosz Kruczyński

  • montaż: Kosma Kowalczyk, Jakub Darewski

  • dźwięk: Paweł Uszyński, Tadeusz Chłoń

  • występują: Mieczysława Wróblewska, Dawid Wróblewski, Jacek Żebrowski

 

 

produkcja: Polska

rok: 2025

gatunek: dokument rybno-wakacyjny

polska premiera kinowa: 22 sierpnia 2025

dystrybucja: So FILMS

festiwale: Krakowski Festiwal Filmowy, Lubuskie Lato Filmowe, Młodzi i Film, Sopot Film Festival

 

obejrzane: w sobotę, 23 sierpnia 2025 roku, o godzinie 21:10, w kinie Cinema City Arkadia


Komentarze

Nie można załadować komentarzy
Wygląda na to, że wystąpił problem techniczny. Spróbuj ponownie połączyć lub odświeżyć stronę.
Ostatnie posty
Search By Tags
Follow Us
  • Twitter Social Icon
bottom of page