„Święty”: kradzież z Katedry (oceny: 6/10 za Gniezno)

Święty Wojciech został zamordowany w 997 roku. Przypadek?

W schyłkowym okresie PRL dochodzi do kradzieży relikwii z Katedry w Gnieźnie. Śledztwo otrzymuje Andrzej z poznańskiej komendy.

Kolejny polski film odnoszący się do wydarzeń z lat 80-tych ubiegłego wieku. Najciekawszy tym razem jest obraz stosunku wiernych Kościoła do milicji skompromitowanej brutalnym zabójstwem Księdza Solidarności. Stąd śledztwo w sprawie kradzieży, ważnej relikwii, ale jednak tylko kradzieży, ma swoje podteksty. Klimat schyłku komunizmu udało się dobrze oddać. Chociaż produkcja jest raczej niskobudżetowa, a lokacje ograniczona do zamkniętych pomieszczeń (sale przesłuchań, katedra, milicyjne samochody).

Fabułą skupiona jest wobec prowadzącego śledztwo. I ratuje ją głównie Kościukiewicz. Bo sam scenariusz jest chaotyczny, miesza śledztwo z życiem prywatnym bohatera. Momentami wydaje się jakby brakowało scen. Reżysersko widać spore niedociągnięcia. Szacunek więc za podjęcie tematu, ale realizacja, jak to w polskim kinie historycznym, pozostawia wiele do życzenia.