„Becoming Led Zeppelin”: Robert Plant (ocena 6/10 za 1968)

Początki kariery jednego z najważniejszych muzycznie rockowych zespołów w historii muzyki.

W 1968 roku w Londynie powstał zespół, który zmienił postrzeganie muzyki.

Dokument skupia się na początku, wręcz założeniu zespołu, dochodzi jedynie do pierwszych dwóch płyt. Nie jest to więc kompleksowa biografia muzyczna, chociaż zawiera wiele wskazówek sławy i popularności zespołu. Niestety w pierwszej fazie mocno zamula, zanudzić może nawet wiernego fana.

Ciekawym zabiegiem jest zastosowanie sztampowej konstrukcji dokumentalnej z gadającymi głowami. Jednak w tym przypadku są to wypowiedzi tylko i wyłącznie czterech członków zespołu (nawet archiwalny wywiad zmarłego i mało wylewnego, acz muzycznie genialnego perkusisty). Pomimo wielu smaczków jest to mocno nużące. Dodatkowo Robert Plant jako ten wciąż najbardziej wygadany ogniskuje historię zespołu wokół własnej postaci.

Największym atutem stają się jednak archiwalia. Oraz pełne wykonania utworów. Muzyka broni się sama i słuchając znanych przebojów zapomina się o słabszej warstwie dokumentalnej.

Film wyprodukowano kilka lat temu. Jednak nie trafił do szerszej dystrybucji. Wchodzi do kin na pojedyncze seanse. Magnesem z pewnością są pokazy w IMAX z idealnym dźwiękiem. Led Zeppelin wciąż gromadzi tłumy, często już lekko starszawej publiki.