"W nich cała nadzieja” – dialogi z robotem (8/10 za lawendę)
Dystopijne, kameralne – polskie SF.
Ewa najprawdopodobniej jest ostatnim człowiekiem żyjącym na Ziemi - po katastrofie ekologicznej i wysłaniu rakiety najmożniejszych w kosmos. Żyje w fortecy na wzgórzu, rzadko jeżdżąc do skażonego miasta z wciąż włączoną elektrownią. Jedynym kompanem jest robot patrolujący – skrupulatnie odpytujący z hasła przy każdym wejściu do obozu.
Już sam fakt polskiego filmu o przyszłości jest ewenementem, bo od czasów dystopijnego Piotra Szulkina i komediowej „Seksmisji” to kula u nogi polskiej kinematografii,. Tymczasem ta produkcja jest co najmniej poprawna, a można się nawet w nią na całego zaangażować. Ciekawy punkt wyjścia, interesująca postać bohaterki (o jej postawie za chwilę), mocny punkt zwrotny pozwalający kameralnej produkcji osiągnąć pełny metraż, ironiczny suspens finałowy. Zadbano pomimo niskiego budżetu o kreację świata, wykorzystano robota z warszawskiego instytutu naukowego.
Film w całości oparty jest na dialogach z robotem. Można więc tutaj zastanowić się na współczesnymi trendami wykorzystania sztucznej inteligencji. Nawet przy wszystkich zabezpieczeniach zawsze pozostaje ryzyko zagrożenia dla ludzkości. Można w wielu punktach podważać scenariusz, a szczególnie zachowanie głównej bohaterki. Jednak należy brać poprawkę na sytuację w jakiej się znalazła. W tym w szczególności wszechogarniającą samotność, której wyznacznikiem jest propozycja matrymonialna do robota Artura.
Poprawnie sobie z tym materiałem radzi Magdalena Wieczorek, która sama musi dźwigać na plecach ten film, z pomocą jedynie partnerującego jej kupy złomu i głosu drugiego aktora. Tak kameralna forma wymusza przyciąganie uwagi. Aktorka, z pomocą drobiazgowej charakteryzacji radzi sobie z tym poprawnie. W dodatku pomaga jest realizacja dźwięku – każdy dialog słychać wyraźnie.
Kina i widzowie raczej nie są przygotowani na dobry polski film science-fiction. Stad zapewne słaba promocja (tylko plakat ładny), niszowy dystrybutor i marna frekwencja. Wielka szkoda, bo pomijając nielogiczne zachowania bohaterki można się z nią identyfikować i przesiedzieć w trakcie seansu jak na szpilkach. Zostając z nierozwiązaną zagadką o trzech robotach na pustyni (wskazówka – wyszukać kawał o trzech żółwiach).
Zalety:
+ dialogi z robotem
+ dystopijna wizja przyszłości
+ kameralne
+ zwrot akcji
+ angażujące
+ wytrwała Magdalena Wieczorek
+ scenografia i charakteryzacja
+ robot z PIAP
+ finałowy suspens
Wady:
- nielogiczne postawy bohaterki
- wyraźnie niskobudżetowe
- mało trafiony tytuł
- słabe rozpropagowanie i dystrybucja
- nierozwiązana zagadka
produkcja: Polska
rok: 2023
gatunek: kameralne dystopijne science-fiction
premiera: 24 listopada 2023
dystrybucja: Galapagos Films
festiwale: Festiwal Polskich Filmów Fabularnych Gdynia 2023 (wyróżnienie w Konkursie Filmów Mikrobudżetowych), Octopus Film Festiwal
reżyseria, scenariusz: Piotr Biedroń
zdjęcia: Tomasz Wójcik
montaż: Marceli Majer
muzyka: Łukasz Pieprzyk
dźwięk: Natalia Sikorska, Bartosz Putkiewicz
scenografia: Marek Zawierucha
kostiumy: Magdalena Tarka, Dzvinka Kukul
obsada: Magdalena Wieczorek, Jacek Beler (głos)
obejrzane w poniedziałek, 4 grudnia 2023 roku o godzinie 22:00, w kinie Cinema City Promenada
コメント