„M3GAN”: zabójcza lalka Barbie (ocena: 7/10 – za robota)

Najnowocześniejsza zabawka dla dzieciaków „rozwiązująca” wszystkie problemy wychowawcze …

Po tragicznym wypadku samochodowym sierota Cady trafia pod opiekę swojej cioci Gemmy, pracującej przy najnowszym wynalazku robota-zabawki dla dzieci.

Z założenia jest to film krwawy, bazujący na znanych rozwiązaniach horrorów. Jednak początkowo na plan pierwszy wysuwają się aspekty wychowawczo-społeczne. Tragiczny wypadek rodziców. Brak umiejętności wychowawczych nowego opiekuna. Problem godzenia opieki nad dzieckiem z karierą zawodową. W końcu kluczowy dla filmu aspekt zabawki – która w pewnym momencie staje się dla dziecka najważniejsza. Wygodnie dla rodziców jest że dzieci mają się czym bawić. Wystarczy smartfon, czy nowa gra, i ma się dziecko „z głowy”. A co dopiero gdy zabawka zastępują trudności wychowawcze. Chociażby cierpliwie przypomina o myciu rąk. Problem zaczyna się wtedy gdy zabawka zastępuje dziecku cały świat: rodziców, rówieśników, szkołę.

W kontekście wysiłku włożonego w społeczny aspekt scenariusza, typowo krwawa końcówka, z wykorzystaniem ogranych motywów ze znanych horrorów, może być rozczarowująca. Ma być magnesem dla widzów oczekujących tego typu filmów. Gorzej, że wielu zupełnie nie odczytało charakteru produkcji i zabrało na „M3GAN” … małe dzieci. Pracownicy kin chyba powinni reagować w takich przypadkach.