„Chainsaw Man – The Movie: Reze Arc”: randka w kinie (ocena: 6/10 — za MAPPA)

Andrzej
15 minut temu
1 minut(y) czytania

Jak na anime o wojnie z demonami, ten film zaskakuje sporą dawką kameralnej romantyczności.

Denji, chłopak, który po zawarciu kontraktu z demonem Pochitą stał się tytułowym Chainsaw Manem, wplątuje się w konflikt między diabłami, łowcami i tajnymi służbami. Przy okazji spotyka Reze – pozornie zwyczajną dziewczynę z kawiarni, z którą umawia się na romantyczne spotkanie.

Początek filmu to w dużej mierze kino obyczajowo-romantyczne: nocny wypad do szkoły, wspólne pływanie, rozmowy o codzienności i wolności. Denji jest pokazany przede wszystkim jako nastolatek szukający zrozumienia, przyjaźni i miłości, a dopiero później jako broń w rękach państwa. Osobiste wątki stopniowo splatają się z sensacyjnymi, aż romans ustępuje miejsca pełnoprawnemu widowisku akcji.

Od strony wizualnej to charakterystyczne anime studia MAPPA: dynamiczna praca kamery, płynne przejścia między statyczną obserwacją a gwałtownym ruchem, efektowne, wieloplanowe sceny walk w miejskiej zabudowie i na wodzie. Dla fanów serii to wystarczająco atrakcyjne rozwinięcie znanego uniwersum, osadzone pomiędzy kolejnymi odsłonami serialu.

Anime przyciąga widzów do kin także w Polsce. Dystrybucja tego filmu, nawet w salach IMAX i ScreenX, jest najlepszym dowodem.

„Chainsaw Man – The Movie: Reze Arc” pozostaje filmem rozdwojonym: z jednej strony proponuje romantyczne, momentami wręcz urocze sceny, z drugiej – brutalne, krwawe widowisko. Właśnie ta mieszanka sprawia, że może się spodobać nie tylko zadeklarowanym fanom anime.