„Asteriks i Obeliks: Imperium smoka”: Galia i Chiny (ocena: 5/10 – za Ibrahimović)
Tak głupie na potęgę, że aż momentami śmieszne. Nie dla młodego widza, a dla znającego się na popkulturze.
Rozważania Galów o przejściu na wegetarianizm przerywa wizyta przybyszy z dalekich Chin. Tymczasem w Rzymie Cezarowi wali się małżeństwo.
Pretekstem do ożywienia serii, coraz mniej atrakcyjnej nawet dla niewymagającego lotnego poczucia humoru widza, jest rozszerzenie lokalizacji. Wioska Galów, a i sam cesarz Rzymu wyruszają, przypileni koniecznością, na Daleki Wschód. Po drodze zawitają do wielu znanych miejsc. Nawet jeżeli nie zostało to w pełni wykorzystane, trudno się było tego spodziewać po twórcach poprzednich scenariuszy, to stanowi jakiś powiew świeżości.
Kolejnym wyróżnikiem jest skupienie się na współczesnych elementach popkultury. Zarówno tematycznie, począwszy od tematu wegetarianizmu, jak i muzycznie – dla wielu atrakcją będzie odkrywanie znanych motywów. Do tego jeszcze piłkarz jako ikona współczesnych celebrytów.
Niestety to wszystko nie sprawia, by poziom poczucia humoru wzrósł chociażby odrobinę w porównaniu do poprzednich części. Jeżeli momentami jest śmiesznie, to raczej zabawna jest głupota twórców. Razi przede wszystkim kreowanie praktycznie wszystkich postaci na wyjątkowych kretynów, albo na zupełnie nijakich (jak nowi protagoniści ze Wschodu). Film także nie nadaje się dla młodszych widzów, bo pewnie nie jeden zapyta co to jest ta klepsydra u Kleopatry … Niektóre tematy wciska jakby na siłę (feminizm).
Szalę oceny na tą poniżej średniej przechyla polski dubbing, który próbuje być śmieszniejszy od samego filmu. Przez co staje się jeszcze głupszy. Niestety nadgorliwość okazała się w tym przypadku gorsza od faszyzmu. Do tego nieudane wybory – Makłowicz jako narrator pasuje tutaj jak kucharz pięść do nosa. Amatorów serii zapewne zmartwi nieobecność, wiadomo z jakiego powodu, Gérarda Depardieu – jego następca zdecydowanie nie dorasta do pięt poprzednikowi.
Zalety:
+ humorystyczne przerysowania
+ nawiązania popkulturowe
+ wielość lokacji
+ formuła przygodowego kina drogi
+ wartka akcja
+ Zlatan Ibrahimović
Wady:
- traktowanie wszystkich bohaterów jak kretynów
- niski poziom poczucia humoru
- nieodpowiednie dla młodszych widzów (Kleopatra i jej klepsydra …)
- wstawiane na siłę elementy (feminizm)
- łączenie roli reżysera, scenarzysty i odtwórcy głównej roli
- brak Depardieu
- mało angażujące
- nadgorliwy polski dubbing z chybiony wyborami castingowymi (Makłowicz)
Zwiastun:
tytuł oryginalny: Astérix et Obélix, l'Empire du milieu
produkcja: Francja
rok: 2023
dystrybucja: Kino Świat
premiera: 10 lutego 2023
gatunek: familijny (?)
reżyseria: Guillaume Canet
scenariusz: Guillaume Canet, Julien Hervé
zdjęcia: André Chemetoff
muzyka: Matthieu Chedid
scenografia: Bertrand Clercq-Roques, Sandrine Jarron
kostiumy: Madeline Fontaine, Ludivine Roux
obsada: Guillaume Canet, Gilles Lellouche, Marion Cotillard, Pierre Richard, Vincent Cassel, Jonathan Cohen, Ramzy Bedia, Julie Chen, Linh-Dan Pham, Zlatan Ibrahimović, Mélanie Thierry, José Garcia
polski dubbing: Waldemar Barwiński, Wiktor Zborowski, Robert Makłowicz, Przemysła Stippa
Comments