"Amerykański sen” – polski wrestling (ocena: 6/10 – za Głuchołazy)

Zwycięzca festiwalu kina niezależnego Filmoffo w Opolu Lubelskim.

Szymon mieszkający Głuchołazach zmaga się z ostracyzmem ze względu na swoją tuszę. Odnajduje jednak dziedzinę, w której mógłby zaistnieć. Tylko, że droga do amerykańskiego wrestlingu nie jest łatwa.

Nastoletni bohater tego filmu jest skrzywdzony przez los po dwakroć. Raz ze względu na swoją, najwyraźniej odziedziczoną po rodzicach, tuszę. Dwa przez małą miejscowość, w której perspektywy dla młodzieży są marne. Przyjazd zawodników wrestlingu otwiera przed nim możliwość wyrwania się z tego marazmu.

Dokument, który w zasadzie ogląda się jak produkcje fabularną. Kamera jest niewidoczna i rejestruje nawet wybryki protagonisty. Bohaterowie czują się swobodnie, wyrażają emocje i pragnienia nie bacząc na obecność ekipy filmowej.

Pomimo krótkiego metrażu udaje się zarysować aspekty społeczne: małomiasteczkowość, więzy rodzinne i przyjacielskie. Bohater daje się lubić, widać w nim pasję. W tym zapewne sukces tego skromnego filmu. Ciekawie się ten film ogląda, już po latach, także ze względu na amerykańską produkcję o wrestlingu „Bracia ze stali”.

Produkcja znajdowała na festiwalach uznanie publiczności. Została doceniona na Warszawskim Festiwalu Filmowych, a w Opolu Lubelskim na festiwalu kina niezależnego nawet dwukrotnie wygrywając także podczas konkursu wszystkich zwycięzców z poprzednich lat.