

„Tama”: siłowanie na rękę (ocena: 3/10 – za rzekę)
miała potencjał na poruszający dramat o miłości, dorastaniu i rodzinie, ale finalnie tonie w nudzie, bezbarwności bohaterów i wymuszonych wątkach, nawet ładne plenery i odrobina symboliki nie ratują produkcji, która po seansie pozostawia głównie frustrację i poczucie straconego czasu


„Zamach na Papieża”: emeryt Linda (ocena: 8/10 – za Pasikowskiego)
To spektakularny powrót oryginalnego polskiego reżysera, jego spojrzenia na rzeczywistość bardzo brakowało


„Twin Peaks: Brakujące elementy”: Laura Palmer (ocena: 4/10 – za dodatki)
propozycja tylko dla wielkich fanów tego specyficznego serialowego uniwersum, którzy chyba nigdy nie mają dość i nawet odrzucone sceny ich zadowolą


„Wiosna Juliette”: a mury runą … (ocena: 4/10 - za rodzinę)
Historia się wlecze, postacie są nijakie, a reżyseria nie wnosi niczego świeżego - kino rodzinne bez emocjonalnego rezonansu.


„Frendo”: Kettle Springs (ocena: 5/10 - za klauna)
szablonowe, przewidywalne, mało oryginalne, motyw małomiasteczkowy słabo rozwinięty, zbyt długo za poważne, scena z telefonem ok


"U Pana Boga w Królowym Moście”: wybić się na niepodległość (ocena: 4/10 za archeolożkę)
podzielmy Polskę na dwie części


"Dear Frankie” – głuchoniemy dziewięciolatek (ocena: 6/10 – za ojca)
ważna rola ojca w życiu dziecka


"Supersiostry” – grawitacja elektryczność (ocena: 6/10 – za supermoce)
Polskie kino familijne: superbohaterskie science-fiction.


"Amstaff” – małomiasteczkowy (ocena: 5/10 – za Mięśniaka)
małomiasteczkowo


"Władca mroku” – kobieta proboszcz (ocena: 5/10 – za dożynki)
Doroczne uroczystości to niebezpieczny okres. Do małej społeczności przybywa rodzina kobiety pastora. Klimatyczny horror, z kilkoma...












