top of page

„Aniela”: Kożuchowska (ocena: 6/10 - za raperów)

  • Zdjęcie autora: Andrzej
    Andrzej
  • 27 lip
  • 3 minut(y) czytania
Kożuchowska dobrą aktorką jest. I basta.
Tytułowa bohaterka przez lata prowadziła luksusowe, pełne przepychu życie u boku męża biznesmena. Jednak po jego powrocie z Afryki wszystko się zmienia — szokujące wyznanie doprowadza do dramatycznej decyzji, która wywraca jej świat do góry nogami. Pozbawiona domu, pracy i doświadczenia, musi zacząć wszystko od nowa na warszawskiej Pradze.

Największym problemem tego serialu jest to, że jest… serialem. Bo jako film fabularny mógłby się sprawdzić. Główny wątek bowiem jest intrygujący i co najważniejsze trafnie obsadzony. Małgorzata Kożuchowska najwyraźniej aktorsko wygrzebała się z morderczych kartonów. Kożuchowska dobrze odnajduje się w tej konwencji — łączy ton ironii, rozpaczy i kontrolowanej egzaltacji. Jej postać jest przerysowana, ale to świadoma decyzja twórców. Sprawdza się zabieg dialogów kierowanych bezpośrednio do widza. Bohaterka burzy czwartą ścianę, komentując swoje odczucia, wybory i otoczenie. Nie jest to w kinie nic nowego, ale dodaje tempa i dystansu.

 

Gdyby ta historia została zamknięta w normalnym formacie filmowym, byłaby udaną, ironiczną opowieścią o klasowym upadku i społecznej adaptacji. Niestety, to serial — i właśnie format staje się największym problemem. Scenarzyści muszą dorzucać coraz to nowe wątki, by utrzymać uwagę widzów przez osiem odcinków. Niektóre z tych wątków mają potencjał: para raperek z blokowiska, młodociany kochanek, sklepowa influencerka z mięsnym stażem czy tajemnicze interesy byłego męża. Tyle że ich rozmieszczenie w strukturze sezonu jest chaotyczne. Niektóre z postaci znikają na kilka odcinków (np. syn prawnika), inne nie prowadzą do żadnego dramatycznego punktu.

 

Problemem jest tempo narracji. Serial bywa rozwleczony, a niektóre odcinki (np. wycieczka do Włoch) są niemal zbędne. Widać też budżetowe kompromisy — kilka lokacji się powtarza, a stylizacja ulicy nie zawsze wypada przekonująco. Z drugiej strony: jest klimat Warszawy, są realia Pragi, są całkiem nieźle pokazane kontrasty klasowe.

 

Serial jest poprawnie zrealizowany. Chociaż widać pewne oszczędności. Jednak można je zaakceptować. Osadzony w Warszawie, wiele znanych lokacji. Tyle, że przy tak długim metrażu siłą rzeczy się powtarzają. Na plus wyróżniają się kostiumy i charakteryzacja — zarówno w scenach „złotego życia” bohaterki, jak i późniejszego upadku na warszawską Pragę. Stylizacje Amelii są wyraziste, trafnie oddają przemianę bohaterki i świadomie balansują na granicy kiczu i klasy. Widać tu przemyślaną koncepcję estetyczną. Poprawna jest także scenografia: wnętrza willi, biur, bloków i sklepów tworzą wiarygodne tło dla opowiadanej historii. Produkcja dobrze wykorzystuje warszawskie lokacje – od luksusowych apartamentów po praskie podwórka – dzięki czemu czuć lokalny klimat i społeczne kontrasty. Z drugiej strony – nie da się ukryć budżetowych ograniczeń. Kilka lokacji pojawia się zbyt często, a niektóre rekwizyty i scenografie wyglądają, jakby były lekko „na doczepkę”. Widać też powtarzalność motywów – czy to w ustawieniach kamery, czy w prowadzeniu scen zbiorowych. Estetycznie serial się broni, ale w dłuższej formie zaczyna nużyć wizualnie.

 

Serial wpisuje się we współczesną popularność tego rodzaju produkcji. Tymczasem jak prosty film fabularny uniknąłby wielu dylematów. A Małgorzata Kożuchowska mogłaby dopić solidną rolę komediowo-dramatyczną.

 

 

Amelia” to serial z mocną rolą Małgorzaty Kożuchowskiej, który najlepiej wypada jako opowieść o kobiecie na zakręcie – balansującej między snobistyczną przeszłością a brutalną rzeczywistością. Produkcja rozbija się o rozlazłą formę, źle rozłożone wątki poboczne i zauważalne braki budżetowe. Realizacyjnie serial się broni – zwłaszcza dzięki kostiumom, scenografii i charakteryzacji – ale trudno nie odnieść wrażenia, że jako film pełnometrażowy byłby znacznie lepszy.

 

Plusy:
  • Małgorzata Kożuchowska w odświeżającej roli

  • ironiczne dialogi, kontakt z widzem (burzenie czwartej ściany)

  • ciekawe wątki poboczne (raperki, influencerka, romans, szkoła)

  • poprawny ostatni odcinek

  • realistyczne tło społeczne i lokalizacja w Warszawie

 

Mankamenty:
  • chaotyczne rozłożenie wątków drugoplanowych

  • nierówne tempo, niektóre odcinki nic nie wnoszą

  • momentami niska dynamika i brak dramaturgii

  • widać budżetowe ograniczenia

  • niektóre postacie znikają na dłużej

  • fatalny wątek bliźniaczek

 

Serial polecany dla:
  • fanów Małgorzaty Kożuchowskiej

  • widzów lubiących historie o społecznych kontrastach i upadku z salonów

  • wielbicieli seriali obyczajowych z nutką ironii

  • osób, które lubią miejskie klimaty i Warszawę w tle

  • fanów współczesnych opowieści o kobietach, które muszą się odnaleźć na nowo

 

Twórcy:
  • reżyseria: Jakub Piątek, Kuba Czekaj

  • scenariusz: Paweł Demirski

  • zdjęcia: Wojciech Węgrzyn

  • muzyka: Wojciech Urbański, Łukasz Palkiewicz

  • obsada: Małgorzata Kożuchowska, Jacek Poniedziałek, Cezary Pazura, Gabriela Muskała, Renata Dancewicz, Filip Pławiak, Anita Szepelska, Natalia Pitry, Antoni Sztaba, Lila Vasina, Alona Szostak, Monika Frajczyk, Jerzy Bończak

 

produkcja: Polska

rok: 2025

gatunek: serial komediowo-dramatyczny

premiera: 11 czerwca 2025

dystrybucja: Netflix

 

obejrzane w sobotę, 21 czerwca 2025 roku, podczas chory zapalenia oskrzeli, na platformie Netflix


Komentarze


Ostatnie posty
Search By Tags
Follow Us
  • Twitter Social Icon
bottom of page