„Jutro o świcie”: wypadek w tunelu (ocena: 6/10 za Stolichnaya)
- Andrzej
- 10 mar
- 2 minut(y) czytania
Młodzi kochanki o zachodzie słońca pocieszają się wizją kolejnego dnia, który ma przynieść przełom ich związku. Niestety będzie on niespodziewany i tragiczny.
Jeden dzień z życia młodej kobiety, którą dotyka osobista tragedia. Nawet podwójna – jedna jest na ustach całego kraju, drugą musi skrywać w sobie. Tak jak cały film skrywa uczucia i wymaga wysiłku od widza.
Ciekawym uzupełnieniem są przykłady oryginalnych wystąpień artystycznych. Jedno dotyczy picia wódki do nieprzyjemności. Drugie, udanie ujęte filmowo, wrażenia latania. Wrażliwe dusze artystyczne jeszcze mocniej przeżywają swoje doświadczenia. Jest w tym filmie jeszcze jedna scena jakże wymowna, gdy bohaterka spotyka się z brakiem wyczucia najbliższej sobie osoby.
To minimalistycznie zrealizowany, chociaż jest scena wymagająca rozmachu, trudny w odbiorze, surowy niczym klimat Islandii – film. Dla amatorów takich produkcji, do obejrzenia w salach kin studyjnych. Reżyser jak przystało na fachowca od krótkich metraży oszczędził widzowi czasu, z braku nowym pomysłów nie rozwlekając akcji w nieskończoność, co jest mankamentem wielu innych produkcji realizowanych w tak surowym stylu.
Atuty:
+ ograniczenie akcji do jednego dnia
+ tragizm sytuacji
+ przekonująca główna rola
+ sposób pracy kamery
+ performensy artystyczne
+ dostosowany metraż
Mankamenty:
- maksymalnie minimalistyczne
- trudne w odbiorze
- surowa narracja
- niedopowiedzenia
tytuł oryginalny: Ljósbrot
produkcja: Islandia, Chorwacja, Holandia, Francja
rok: 2024
gatunek: dramat młodzieżowo-osobisty
data polskiej premiery kinowej: 28 lutego 20025 roku
dystrybucja: Aurora Films
festiwale: Cannes, RomeFilmFest
reżyseria, scenariusz: Rúnar Rúnarsson
obsada: Elín Sif Halldórsdóttir (Elín Hall), Katla Njálsdóttir, Mikael Kaaber, Ágúst Örn B. Wigum, Gunnar Hrafn Kristjánsdóttir, Baldur Einarsson
obejrzane w niedzielę, 9 marca 2025 roku, o godz. 21:00, w kinie Kinoteka na małej sali numer 8
Comments