top of page

„Bardo, fałszywa kronika garści prawd”: jak z USA do Meksyku (ocena: 5/10 – za dórop)


Abstrakcja na najwyższym wizualnie poziomie.

Reżyser dokumentalista przemierza amerykańsko-meksykańskie ziemie w poszukiwaniu odpowiedzi na nurtujące pytania.

Egzystencjonalne kino drogi. W zasadzie pozbawione klasyczne fabuły i linearnej narracji. Trudne w odbiorze, ale urokliwe wizualnie, niezwykle intensywne. Film dla koneserów. Trzeba trochę wysiedzieć w kinie – można usiąść, ale można się też zachwycić abstrakcyjnymi pomysłami.


Symbolem niech będzie jedna z pierwszych scen, gdy niezadowolony ze świata niemowlak jest z powrotem wkładany do ciała matki.


Jeżeli już to jest to propozycja do dystrybucji w kinach studyjnych. Netflixowa raczej zakończy się fiaskiem.


Zalety:

+ poziom abstrakcji

+ elementy autobiograficzne

+ intensywność przekazu

+ wizualność

+ symbolika

+ scenografie i kostiumy

+ muzyka


Wady:

- przerost formy nad treścią

- pozbawione linearnej fabuły

- trudne w odbiorze

- pretensjonalizm

- wydłużone

- wprowadzone do Netflixa

- wydumany długi tytuł


Zwiastun:


tytuł oryginalny: Bardo

produkcja: Meksyk

rok: 2022

dystrybucja: Netflix

premiera: 1 września 2022

gatunek: dramat abstrakcyjny


· reżyseria: Alejandro González Iñárritu

· scenariusz: Alejandro González Iñárritu, Nicolás Giacobone

· obsada: Daniel Giménez Cacho, Griselda Siciliani, Ximena Lamadrid, Íker Sánchez Solano, Andrés Almeida

Ostatnie posty
Search By Tags
Follow Us
  • Twitter Social Icon
bottom of page