„Morze Północne w ogniu” – PlatfOrma tonie (ocena 5/10)

Coś na kształt niskobudżetowego kina katastroficznego z podtekstem ekologicznym.
Eksploatacja platform naftowych kończy się tragicznie, gdy na oceanie pojawia się uskok. Utrata majątku to katastrofa biznesowa, ale przede wszystkim tragiczna śmierć pracowników wciąż tam przebywających.
Jak się robi kino katastroficzne to potrzebne są trzy rzeczy: budżet, budżet i dużo pieniędzy. W tym przypadku wyraźnie widać, że sporo brakuje. Wystarcza na kilka scen, a pozostałe nadrabiają minimalistycznym dramatem jednostki. Wybrane sceny i sekwencje są nawet przyzwoite, ale jako całość lepiej broni się przekazałem proekologicznym.
Film pojawia się w oficjalnej dystrybucji tylko formalnie. W Warszawie udało się załapać na jeden seans (jeden seans = jeden widz). Można też odnaleźć na platformach vod, ale też nie jest to łatwe. Pozostanie zapomniany, i nawet ten niski budżet zmarnowany.
Plusy:
+ momentami dynamiczne
+ podtekst ekologiczny
Minusy:
- słaba dystrybucja
- limitowany budżet
- przeciętna kompozycja scen
- słabe aktorstwo
Zwiastun:
tytuł oryginalny: Nordsjøen
produkcja: Norwegia
rok: 2021
dystrybucja: Hagi
data premiery: 22 kwietnia 2022
gatunek: katastroficzny
· reżyseria: John Andreas Andersen
· scenariusz: Harald Rosenløw-Eeg, Lars Gudmestad, Pål Ulvik Rokseth
· muzyka: Johannes Ringen, Johan Söderqvist
· obsada: Kristine Kujath Thorp, Henrik Bjelland, Rolf Kristian Larsen, Anders Baasmo Christiansen, Bjørn Floberg, Anneke von der Lippe
Comments