top of page

„Bejbis”: 1+1=11 (ocena: 8/10 – za autoironię)


Komedia, która nie oszczędza nikogo: od lewa przez środek do prawa. A jeszcze dostaje się polskiemu kinu.

Gdy pojawia się drugie, nieplanowane, dziecko, małżonkowie mają coraz więcej pretensji do siebie, nie radząc sobie z pogodzeniem obowiązków domowych i zawodowych. Żona Ada zajmuje się jako pracownik kontrolami Sanepidu, mąż Mikołaj (to ważne imię w kontekście puenty filmu) prowadzi sklep z instrumentami muzycznymi. Dorastająca córka Mela czuje się zagubiona i ciężko znosi atmosferę w domu.

Reżyser Andrzej Saramonowicz, który odniósł spektakularny sukces frekwencyjny z ironicznymi komediami „Lejdis” i „Testosteron”, powraca (po ponad dekadzie) w komedii najbardziej dojrzałej, ale jednocześnie bez szans na powtórzenie kasowego sukcesu poprzednich.


Główny motyw to trud wychowawczy i rosnące napięcie w związku małżeńskim. Katalizatorem staje się pojawienie drugiego dziecka. Jak trafnie określono w tym przypadku jeden plus jeden nie równa się dwa, a bardziej jedenaście. Życie natomiast staje się „zarządzaniem masą upadłościową”. Jak widać mocne, ale trafne i dowcipne alegorie. Nie zapomniano także o wątkach drugoplanowych: dorastanie starszej córki, kontakty z rodzicami, życie zawodowe. W końcu trud wychowania dziecka nie odbywa się w próżni, wpływa na inne aktywności. Takie podejście scenariuszowe pozwala stworzyć wiarygodny obraz rzeczywistości. Nawet jeżeli lekko przerysowany.


W sposób oryginalny wykorzystano konwencję retrospekcji: akcja po zawiązaniu, czytaj karczemnej awanturze rodzinnej, cofa się do początków małżeństwa. Dodatkowo wykorzystano, urozmaicając narrację, motyw wywiadu z bohaterami niczym w "gadających głowach" dokumentalnego kina. Sporo jest także narracji z offu, ale tak szczerej i trafnej że nie przeszkadza, a ubogaca produkcję.


Poprawnie spisali się aktorzy. Nawet „gwiazdy” polskiego kina romantycznego: Żmuda Trzebiatowska i Małecki znają swoje miejsce w szeregu nie zabierając pola dla bohaterów drugoplanowych. Zabawne dialogi, dobre tempo, spójny przekaz. Obiektywnie: to najlepsza polska komedia ostatnich lat!


Dlaczego więc przechodzi przez kina z umiarkowanym zainteresowanie i negatywnymi recenzjami oraz opiniami? A to dlatego, że nie oszczędza w swojej ironicznej krytyce nikogo. Obśmiano macierzyństwo, życie rodzinne, tradycje narodowe, ale także lewacki wegetarianizm, liberalizm elit, czy solidarnościowe kombatanctwo. Na dodatek dołożono polskiemu kinu, komediom romantycznym i postawie aktorów oraz celebrytów. Widzom i krytykom nie przejdzie przez gardło iż uczyniono to celnie i dowcipnie.


Zalety:

+ trafne ukazanie problemów wychowawczych

+ sprawiedliwa satyra na różne grupy społeczne

+ autoironia polskiego kina

+ wyraziści bohaterowie

+ poprawne aktorstwo

+ uwypuklane postacie drugoplanowe

+ konwencja retrospekcji i wywiadów z bohaterami


Wady:

- zbyt wielu naciska na odcisk

- momentami chaotyczne narracyjnie

- za wiele wątków

- nagminne wulgaryzmy

- wątpliwe moralnie postawy bohaterów (zdrady, używki, kombinowanie, arodzinność)

- za długie

- negatywne opinie, marna frekwencja


Zwiastun:


produkcja: Polska

rok: 2022

dystrybucja: Monolith Films

premiera: 21 października 2022

gatunek: komedia


· reżyseria, scenariusz: Andrzej Saramonowicz

· obsada: Marta Żmuda Trzebiatowska, Grzegorz Małecki, Barbara Papis, Krzysztof Gosztyła, Dominika Kluźniak, Bronisław Wrocławski, Krzysztof Gosztyła, Anna Iberszer

Ostatnie posty
Search By Tags
Follow Us
  • Twitter Social Icon
bottom of page