

„Smashing Machine”: Mark Kerr (ocena: 6/10 – za wrestling)
Stanowi hołd dla pionierów sportu, który obecnie wzbudza ogromne zainteresowanie, a zawodnicy stają się milionerami i celebrytami.


"Wyspa dnia wczorajszego": Dzień Świstaka (ocena 8/10 za nienawiść)
Warto mieć kogoś, kogo się tak bardzo nienawidzi, żeby mu zrobić niewyobrażalne świństwo…


„Zwierzę”: bo byku (ocena: 5/10 – za torreadorkę)
ambitnie próbuje połączyć realizm społeczny z metaforycznym kinem kobiecego doświadczenia, ale nie zawsze znajduje właściwą równowagę


„Sirât”: pustynny rave (ocena: 6/10 – za miny)
życie tak wątłe jest - kino specyficzne: od elektronicznych rytmów, przez surowy minimalizm, po zaskakujące suspensy, wciąga i pozostawia widza z refleksją o kruchości ludzkiego życia


„Moi synowie”: od piłkarza do pałkarza (ocena: 6/10 – za Lotaryngię)
pozornie kameralny, ale finalnie silny w przekazie, ukazuje porażkę wychowawczą, niepotrzebnie jest kwalifikowany jako polityczny


„Gaucho Gaucho”: rodeo w prowincji Salta (ocena: 4/10 - za Argentynę)
Potencjał jako materiał etnograficzny czy tło do rozważań o kulturze peryferyjnej, ale jako film dla szerszej widowni pozostawia niedosyt.


„Operacja Maldoror”: HWDP 1995 (ocena: 5/10 - za Belgię)
śledztwo w skłóconej belgijskiej policji


„The Last Showgirl”: Pamela Anderson (ocena: 5/10 za tancerkę)
wielki powrót Pameli Anderson


„The Outrun”: wspomnienia młodej alkoholiczki (ocena 5/10 za Orkany)
pić czy nie pić o to jest pytanie










