

„Cicha noc, śmierci noc”: głos wewnętrzny (ocena: 6/10 za Mikołaja)
odtrutka na zamieszanie przedbożonarodzeniowe: jest i wątek miłosny, i krwawe rozprawy, scena imprezy faszystów wybija się na czoło


„Bone Lake”: dwie pary (ocena: 6/10 — za jezioro)
ma spore pokłady erotyzmu, własny klimat, urok oraz ładne plenery i wnętrza, choć w końcówce raczej niepotrzebnie przeradza się w klasyczny horror gore


„Frendo”: Kettle Springs (ocena: 5/10 - za klauna)
szablonowe, przewidywalne, mało oryginalne, motyw małomiasteczkowy słabo rozwinięty, zbyt długo za poważne, scena z telefonem ok


„Screamboat. Krwawa mysz”: prom na Staten Island (ocena: 2/10 za Miki)
krwawe nawiązanie do animacji z 1928 roku


„Terrifier 3”: najkrwawiej (ocena: 6/10 za klauna)
krew się leje


"Wake Up”: sklep meblowy (ocena: 5/10 – za aktywistów)
ku przestrodze dla aktywistów


"Tarot: karta śmierci” – studencka impreza (ocena: 4/10 – za ciemność)
horrorem może być sytuacja gdy zabraknie alkoholu


"Niepokalana” – siostra Cecilia (ocena: 5/10 – za zakonnice)
źle się dzieje w państwie zakonnym


"Abigail” – od zmierzchu porwania do świtu konania (ocena: 6/10 – za baletnicę)
I Hate Balet, czyli jak (nie) zarobić siedem milionów w dwadzieścia cztery godziny. Grupa wyselekcjonowanych zbirów porywa małą...


„Noc dziękczynienia” – chytra baba z Radomia (ocena 6/10 za gofrownicę)
A wszystko przez te wyprzedaże. Grupa młodzieży ze spokojnego amerykańskiego miasteczka dostaje się tylnymi drzwiami do przygotowującego...











