

„Basia. Mam swój świat”: wakacje, słodycze, dentysta i futbol (ocena: 7/10 – za dobranocki)
propozycja dla najmłodszych, ale i rodzice odnajdą w niej odbicie własnych doświadczeń


„Heidi ratuje rysia”: spalony kościół (ocena: 6/10 – za tartak)
kolorowa, edukacyjna animacja, w której na drugim planie wybrzmiewa krytyka nowych technologii oraz zagrożeń ekologicznych


„Wszechświat Oliviera”: kometa Halleya (ocena: 3/10 - za wulgaryzm)
Nietrafiony punkt wyjścia, antypatyczne postaci, sztuczne dialogi i nadmiar wulgaryzmów sprawiają, że trudno go polecić komukolwiek.


„Akiko. Latająca małpka”: ucieczka z ZOO (ocena: 3/10 - za małpowanie)
O szkodliwości współczesnego europejskiego kina familijnego można by napisać nie recenzję, a pracę doktorską. Ta niemiecka produkcja posłużyłaby za jeden z przykładów. Chrońcie swoje dzieci przed tak szkodliwym edukacyjnie kinem.


„Efekt Helsinek”: początek końca ZSRR (ocena: 7/10 – za komunę)
kopalnia wiedzy historycznej


„Niesamowite przygody skarpetek”: wyjdzie w praniu (ocena: 8/10 - za dobranocki)
sentymentalna podróż do bajek z lat 80.


„Szkoła z klasą”: kodeks Schnittlicha (ocena: 3/10 za kotka)
skandaliczne kino familijne


„Królestwo Kensuke”: z rodziną na jachcie (ocena: 6/10 za psa)
rejs z rodzicami