top of page

Narodziny gwiazdy – ALLY (ocena 6/10)


Uwspółcześniona wersja musicalu sprzed 80 lat – autorski pomysł pary Bradley Cooper i Lady Gaga, na których film opiera się i muzycznie, i aktorsko.

Jackson Maine jest popularnym piosenkarzem i gitarzystą - kobiety marzą o jego autografie, chociażby na biuście. Perfekcyjny na scenie prowadzi typowo hulaszcze dla muzyka życie, nie stroniące od używek. Podczas wizyty w jednym z barów w oko wpada mu kobieta – Ally ,szczerze wyznająca, że nie ma szans na karierę muzyczną z uwagi na … zbyt duży nos. Jack dostrzega jednak potencjał, ryzykownie zapraszając ją na scenę podczas własnego występu. Równolegle do narodzin kariery dziewczyny rozwija się romantyczny związek pomiędzy muzykami. Problem w tym, że Jack ma coraz większe problemy ze sobą: uzależnieniem do alkoholu i utratą słuchu.

Wbrew tytułowi, także poprzednich wersji (oscarowych z 1937 i 1976 roku oraz mniej udanej wersji Judy Garland z 1954 roku), to nie jest film o narodzinach gwiazdy, a bardziej o jej upadku, czy może staczaniu się. Fabuła obraca się wokół bohatera granego przez Coopera. Symboliczna jest scena wręczania nagród muzycznych, gdy jego żona wchodzi na szczyt, a on w tym samym momencie spada na samo dno. Taka percepcja to także zasługa wręcz rewelacyjnego Coopera, którzy tworzy rolę znakomitą i przykuwającą całą uwagę (zestawienie scen bohatera w ciągu alkoholowym z tymi na odwyku to mistrzostwo aktorskie). Przyćmić samą Lady Gagę to duży wyczyn, szczególnie że piosenkarka aktorsko prezentuje się nadspodziewanie dobrze. O ile więc starsze wersje tej historii były nagradzane Oscarem za role żeńskie, tym razem statuetka bez dyskusji powinna trafić się Cooperowi. Pod warunkiem, że cały film będzie przychylnie przyjęty, bo nie jest to wcale oczywiste.


Cooper jako reżyser nie idzie w kierunku komercyjnym, czy patetycznym (może poza ostatnią sceną). Opowiada swoją historię w sposób bardzo wyważony, momentami wręcz monotonny, nie dbając o uwypuklanie kolejnych punktów zwrotnych życia muzyków. Owszem – jest: pierwszy wspólny występ, spontaniczny ślub, czy gala wręczania nagród. Mocniej jednak wybrzmiewają sceny kameralne, np gdy bohater po trzech porannych drinkach dostaje burę od żony.


Także pod względem realizacyjnym jest bardzo oszczędnie. Film jest nasycony muzycznie – bardzo długimi fragmentami piosenek, napisanych zresztą w przeważającej większości przez Coopera i Lady Gagę. Długimi momentami można się poczuć jak na koncercie, a nie seansie filmowym wchłaniając muzykę, ale mniej angażując się w samą historię muzyków. Muzycznie zresztą jest bardzo różnorodnie: są kawałki rockowe, gitarowe, ale też w drugiej części bardziej dyskotekowe. Każdy znajdzie dla siebie coś miłego, ale jednocześnie nie poczuje dyskomfortu w mniej lubianych gatunkach muzycznych.


Cooper nie zawahał się uwspółcześnić historii oraz nadać jej charakteru typowo amerykańskiego: specyficzne knajpy, obowiązkowy model samochodu (Ford) wyjeżdżający z garażu, przepych koncertu, czy gali wręczenia nagród. To film skierowany na rynek amerykański, dla europejskiego widza nie wszystkie aluzje będą czytelne.


W zasadzie nie można odczuć, że to debiut reżyserski. Wprost przeciwnie – Cooper zrobił film dokładnie według swoich zamierzeń. Nawet jak można mieć pewne zastrzeżenia to trudno czepiać samej sztuki filmowej. To jest niezwykle autentyczne i wiarygodne – jak ktoś nie zna pierwowzoru historii może się złapać na pokusie sprawdzenia, kim byli Jackson i Ally Maine.


Ze względu na dźwięk trochę szkoda, że kosztem „Operacji Overlord” film nie trafił do IMAXu.


Plusy:

  • Cooper i aktorsko i reżysersko

  • Lady Gaga – muzycznie i aktorsko

  • dużo muzyki

  • dbałość o wizję Ameryki

  • uwspółcześnienie historii

  • autentyczność


Minusy:

  • przestoje scenariuszowe

  • nieśpieszna narracja

  • przeciętne dialogi

  • brak drugoplanowych wątków

  • patetyczny finał


Zwiastun:

Tytuł oryginalny: A Star Is Born

Produkcja: USA

Rok: 2018

Polska premiera: 30 listopada 2018

Dystrybutor: Warner Bros. Entertainment Polska

Gatunek: muzyczny

Festiwale: American Film Festival


  • reżyseria: Bradley Cooper

  • scenariusz: Will Fetters, Bradley Cooper, Eric Roth na podstawie materiałów Williama A. Wellmana i Roberta Carsona (musical z 1937 roku)

  • zdjęcia: Matthew Libatique

  • montaż: Jay Cassidy

  • obsada: Stefani Germanotta (Lady Gaga), Bradley Cooper, Sam Elliott, Andrew Dice Clay, Rafi Gavron, Anthony Ramos, Dave Chappelle, Alec Baldwin

Ostatnie posty
Search By Tags
Follow Us
  • Twitter Social Icon
bottom of page