Aferim! - ale jaja
Aferim! to czarnobiały obraz rodem z Rumunii opowiadający historię z XIX wieku.
Początkowo film jest opowieścią o poszukiwaniu zbiegłego Cygana, powoli przeistacza się w obraz z tekstami mocno erotycznymi, żeby dojść do sceny rodem z "Imperióm zmysłów".
Bardzo dobre są w tym filmie dialogi: policjant z synem przemierzając kraj w poszukiwaniu zbiega toczą bardzo interesujące dyskusje ze sobą oraz z napotkanymi tubylcami. Zdecydowanie najlepsza jest scena z popem, który trafnie podsumowuje niektóre narodu i uświadamia o pochodzeniu Żydów (nie są oni jak się okazuje potomkami Adama i Ewy).
Bardzo ciekawa chociaż mocno nietypowa i trochę trudna w odbiorze propozycja kinowa.