

„Błysk diamentu śmierci”: emerytowany szpieg (oceny: Woda 7/10, Ogień 5/10 za formę)
kino specyficzne, skierowane do wybranych odbiorców, najlepiej takich, którzy przeżyli wiele dekad fascynacji szpiegowskim filmem sensacyjnym


„Zwierzę”: bo byku (ocena: 5/10 – za torreadorkę)
ambitnie próbuje połączyć realizm społeczny z metaforycznym kinem kobiecego doświadczenia, ale nie zawsze znajduje właściwą równowagę


„Mizerykordia”: śmierć piekarza (ocena: 5/10 - za monotonię)
przeciągnięte, monotonne, mało angażujące, surowe, z wyraźną fobią homoseksualną, jedynie tytuł intrygujący


„Pożeracz strachu”: łowcy duchów (ocena: 4/10 - za ciemność)
horror z niewykorzystanym potencjałem, punkt wyjścia sztampowy ale dający możliwości, brak pomysłu na rozwinięcie


„Operacja Maldoror”: HWDP 1995 (ocena: 5/10 - za Belgię)
śledztwo w skłóconej belgijskiej policji


„Pierniczek okrutniczek”: Sopot Radom Sosnowiec (ocena: 4/10 za cookies)
polskie tłumaczenie dało do pieca


„Kąpiel diabła”: dzieciobójczynie (ocena 5/10 za Austrię)
morderczynie, samobójczynie, dzieciobójczynie - feminizm sprzed dekad


"Diabelski Młyn”: wesołe miasteczko (ocena: 5/10 za karuzele)
Najlepsza impreza helloweenowa … chyba tylko dlatego bo rodem ze Szwecji


"Kuchenna rewolucja”: grypa hiszpanka (ocena: 5/10 – za nożownika)
to była pandemia!


"Dzieci Amelii”: porwany za młodu (ocena: 5/10 – za Portugalię)
portugalski horror z amerykańskim straszeniem











