

„Szkoła magicznych zwierząt. Tajemnica szkolnego podwórka”: przedstawienie teatralne (ocena: 6/10 – za miłostki)
seria próbuje nawiązać do popularności dużo lepszych filmów o magicznej szkole, ale jako kino familijne dobrze się sprawdza


„Szkoła magicznych zwierząt”: ruda Ida rudy lis (ocena: 6/10 – za Rabbata)
solidne niemiecki kino familijne, z wyrazistymi bohaterami i pozytywnym przesłaniem


„Smerfy: Wielki film”: czarodziej Bezimek (ocena: 6/10 - za Razamela)
Choć zebrał sporo negatywnych opinii, jego odbiór wśród najmłodszych widzów sugeruje, że spełnia swoje przeznaczenie.


„Elfy rozrabiają”: gnom z Krakowa (ocena: 5/10 za Niemcy)
animacja bez pomysłu i tak lepsza od głupich pomysłów polskich dubbingowców


„Akademia magii”: muzycy i magowie (ocena 6/10 za Szkocję)
muzyka wywołuje konflikty


„Overlord: The Sacred Kingdom”: anime ani be ani kukuryku (ocena 4/10 za Mononga)
anime ani be ani kukuryku


„Zak i Wowo: Tropiciele magii”: oblężone miasto (ocena: 5/10 – za bliźniaków)
animacja fantasy ze zmarnowanym potencjałem


"La Chimera” – złodzieje grobów (ocena: 3/10 – za rzeźbę)
Jak to stwierdził protagonista: „lepiej żeby człowiek tego nie oglądał”. Śmierdzący mężczyzna podróżujący pociągiem przybywa do małej...


"Akademia Pana Kleksa” – noworoczny kac (ocena: 4/10 - za mroczne)
Spektakularna porażka polskiego kina familijnego. Mieszkająca w Nowym Jorku nastolatka w dniu swoich urodzin dostaje od przyjmującego...


"Światłonoc” – słowacka chata (6/10 za czarownice)
Słowacka niepokojąca chatka w lesie i społeczność w której „po dziś dzień wierzy się w istnienie czarownic”. Do wiejskiego domu wraca...












