top of page

"Tancerz" - najlepszy dokument 32 WFF (ocena 9/10)


Najlepszy film dokumentalny w ocenie widzów 32 Warszawskiego Festiwalu Filmowego.Zdecydowanie należy się z tym wyborem zgodzić, bo to zarówno świetny temat, jak i rewelacyjnie, wręcz porywająco zrealizowany film.


Siergiej Połunin

Jak ktoś nie zna tego tancerza to wystarczy poniższe nagranie (umieszczone zresztą w filmie Cantora) aby z miejsca się zauroczyć jego tańcem.


Siergiej pochodził z biednej, ukraińskiej rodziny. Szybko jednak dostrzeżono w nim potencjał. Już akuszerka zauważyła wyjątkową gibkość niemowlęcia. Wyrwać się z biedy wymagało jednak ogromnego poświęcenia (okupionego finalnie rozwodem) rodziców oraz tytanicznej pracy chłopaka. Skutkowało również pozbawieniem dzieciństwa, co szybko odbiło się po pierwszych sukcesach. Połunin nadrabiał straconą młodość imprezowaniem i "niesportowym" trybem życia - na wzór reprezentantów Polski w piłce nożnej.

Podejmował również kontrowersyjne decyzje: o odejściu z brytyjskiego zespołu, powrotu do Moskwy, udziału w programach telewizyjnych itp.

Ale zawsze pozostał znakomitym, profesjonalnym tancerzem. Niezwykle popularnym na całym świecie. Jest przeurocza scena w filmie, jak maluchy ogląda na youtube „Take Me to Church” naśladując Połunina.


Sztuka dokumentu

Steven Cantor pokazuje swoje reżyserskie mistrzostwo. Wiernie oddaje przeszłość i karierę Połunina. A przede wszystkim urzeka scenami tanecznymi. To co dla wielu jest nudne (taniec klasyczny), w filmie Cantora zapiera dech w płucach. Nawet wypowiedzi "gadających głów" nie przeszkadzają rozkoszować się przez cały czas tym filmem.

W kinach?

Nie ma na razie planów sprowadzenia tego filmu do Polski. Miejmy nadzieję, że nie wyląduje jedynie na jakimś kanale telewizyjnych. bo w kinie jego odbiór jest zdecydowanie odpowiedniejszy.

Ostatnie posty
Search By Tags
Follow Us
  • Twitter Social Icon
bottom of page