„Wilk, lew i ja” – Mozart ze Szczęściarzem (ocena 6/10)
Familijnie o dzikich zwierzątkach.
Przygotowująca się do konkursu pianistycznego młoda dziewczyna musi wracać do rodzinnego domku w lesie z powodu śmierci swojego ukochanego dziadka. Dziełem przypadku szybko znajdzie dwóch małych towarzyszy.
Niczym urocze filmiki w internecie o przyjaźni zwierząt różnych gatunków, familijna produkcja opowiada autentyczną historię przywiązanie od dzieciństwa dzikiego wilka i lwa. Nic z tego dobrego nie może wyjść, gdy opiekunka się zbyt przywiąże, a zwierzęta przeznaczone są do rezerwatu i cyrku. Jak na taką produkcję film ma dobre tempo, dopracowane ujęcia (także te trudniejsze ze zwierzętami) i przyzwoite aktorstwo. Zadbano o zwroty akcji, bo maleńkie zwierzątka śmieszą co najwyżej na kilkuminutowym filmiku. Końcówka może zbyt pretensjonalna, można zarzucić nieścisłości i naiwny obraz życia na odludziu – bohaterka wygląda jakby co dzień korzystała z usług fryzjera i kosmetyczki. Ale ogóle można polecić dla młodszych widzów – acz przy ryzyku że zażądają sobie w prezencie malutkiego lwa, a do cyrku nabiorą awersji.
Plusy:
+ sympatyczne zwierzaki
+ zaradna bohaterka
+ zapewnione zwroty akcji
+ dopracowane sceny ze zwierzętami
+ ujęcia krajobrazowe
Minusy:
- sztampowe postawy
- naiwna wizja życia na odludziu
- pretensjonalne w finale
- męczący polski dubbing
Zwiastun:
tytuł oryginalny: Le loup et le lion
produkcja: Francja, Kanada
rok: 2021
premiera: 19 listopada 2021
gatunek: familijny
· reżyseria: Gilles de Maistre
· scenariusz: Prune de Maistre
· obsada: Molly Kunz, Graham Greene, Charlie Carrick, Derek Johns, Rhys Slack, Evan Buliung
Opmerkingen