„Wilcze stado”: bunt na morzu (ocena: 5/10 - za krwistość)
Strach pomyśleć, że my od takiej Korei kupujemy sprzęt wojskowy …
Grupa groźnych przestępców jest eskortowana na statku. Bunt jest praktycznie kwestią czasu.
Do filmu zużyto dwie i pół tony krwi. To widać. Pomysłowość w uszkadzaniu ciała nie ma granic. A że trwa ponad dwie godziny, bo praktycznie każda scena prowadzi do krwawej konfrontacji, to fani tego rodzaju kina muszą być usatysfakcjonowani. W przeciwieństwie do tych, którzy jednak doszukują się logicznej historii, ta jest przekombinowana, czy też bohaterów z którymi można się chociaż trochę angażować.
Film miał swój falstart na festiwalu SPLAT, gdzie dotarł z uszkodzoną ścieżką dźwiękową. Dystrybuowany niszowo w kinach studyjnych ma swoich amatorów. Najlepiej pasowałby jednak do seansów z odtwarzaczy wideo, takich których młodsi widzowie już nie pamiętają.
Zalety:
+ krwiste pomysły
+ skala przemocy
+ pomysłowość w uszkadzaniu rywala
+ charakteryzacja
Minusy:
- kiepski scenariusz
- mało angażujące
- zbyt wiele postaci
- brak logiki
- niszowa dystrybucja
Zwiastun:
tytuł oryginalny: Neukdaesanyang
produkcja: Korea Południowa
rok: 2022
gatunek: sensacja
premiera: 13 stycznia 2023
dystrybucja: Mayfly
festiwale: SPLAT Film Festival 2022
reżyseria, scenariusz: Hong-seon Kim
zdjęcia: Ju-hwan Yoon
montaż: Min-kyung Shin, Garam Lee
obsada: In-guk Seo, Dong-yoon Jang, Gi-hwa Choi, Dong-il Sung, Ho-san Park, So-mon Jeong, Yeong-Nam Jang
コメント