„Król Internetu” – Coppola (ocena 5/10)

Filmowa rodzina atakuje z najmłodszego pokolenia – ledwie 35 letnia Coppola.

Pracownicy baru po zaznajomieniu ekscentrycznego chłopaka wpadają na pomysł wykorzystania zainteresowania w sieci.

Tematyka jest ważka, aktualna i atrakcyjna filmowo. Potencjał niweczy rozciągnięta i krzykliwa pierwsza faza. Nadrabiają to dużo lepsze sceny finałowe, gdy manipulacja internetowa i ludzkie postawy oraz wynikające z hejtu tragedie, stają się namacalne. Jednak jest to moment, gdy film już za bardzo zmęczył chaotycznym stylem i przegadaniem. Nie pomaga również antypatyczna grupa bohaterów, pomimo wyrazistego aktorstwa. Wydaje się, że samo nazwisko to nie wszystko (się zrymowało). To reżyseria jest słabym punktem tej produkcji. Ciekawe pomysły wizualne i montażowe odnoszą się do tematyki. Jako film skierowany do pokolenia Internetu jest to jednak produkcja niestrawna. Pewnie dlatego ociągano się z dystrybucją: premiera kilkanaście miesięcy po tym jak film pokazywano na warszawskim festiwalu to przyznanie się dystrybutora do porażki.

Plusy:

+ ważny współcześnie temat

+ szybkie tempo

+ pomysły wizualne

+ mocne sceny finałowe

+ wyraziste aktorstwo

Minusy:

- chaos narracyjny w pierwszej części

- krzykliwe

- antypatyczni bohaterowie

- spóźniona dystrybucja