„Guwernantka” – przestraszona blondyna (ocena 5/10)

Horror jakich wiele i dbałość realizacyjna na niewiele się zdała.
Bohaterka przybywa do nowej pracy w starym domu, gdzie ma się opiekować małą dziewczynką. Po pracy nad grupą dzieci zadanie wydaje się łatwe. Jednak okazuje się że do opieki zostaje przydzielony także starszy syn, a w domu zaczynają się dziać podejrzane rzeczy.
Podstawa literacka (sprzed 122 lat!!!) oraz wcześniejsze adaptacje budziły apetyt. Niestety duet braci Hayes nie sprostał zadaniu. Powstał film, który długo buduje napięcie, ale nic z tego nie wynika. A już zakończenie to zaskoczenie głównie wynikające z faktu, że akurat w tym momencie skończyli.
Warto natomiast odnotować dbałość o scenografię, wystrój wnętrz i kostiumy. Zupełnie przyzwoicie wypada również kanadyjska aktora Mackenzie Davis – pomysł aby zaangażować ładną blondynkę był niezły. Może na seansie kinowym odbiór fabuły byłby odrobinę lepszy, ale film nie trafił nawet na festiwale horrorów, czy nocne maratony.
Plusy:
scenografia
ładna aktorka
budowanie napięcia
Minusy:
brak pomysłu na rozwinięcie fabuły
ucięte zakończenie
bez dystrybucji kinowej
Zwiastun:
produkcja: USA
rok: 2020
gatunek: horror
reżyseria: Floria Sigismondi
scenariusz: Carey Hayes, Chad Hayes na podstawie powieści „W kleszczach lęku” Henry'ego Jamesa
obsada: Finn Wolfhard, Mackenzie Davis, Brooklynn Prince, Niall Greig Fulton, Barbara Marten